Izraelska policja poinformowała o zastrzeleniu mężczyzny z jordańskimi i palestyńskimi dokumentami tożsamości, który w piątek próbował zaatakować nożem policjantów w Jerozolimie. Innego zamachowca izraelscy żołnierze zastrzelili na Zachodnim Brzegu Jordanu.
Rzeczniczka policji Luba Samri powiedziała, że w Jerozolimie mężczyzna wyciągnął nóż i rzucił się na policjantów w pobliżu Starego Miasta, przed prowadzącą na nie Bramą Damasceńską. Funkcjonariusze użyli broni.
Izraelskie wojsko poinformowało, że także w piątek w pobliżu osiedla żydowskiego Kirjat Arba koło Hebronu na Zachodnim Brzegu żołnierze otworzyli ogień do samochodu z dwoma mężczyznami, który staranował przystanek autobusowy. Jeden z napastników zginął, drugi został ranny.
Podżeganie do ataków?
W dokonywanych od roku przez Palestyńczyków atakach na cywilów, żołnierzy i policjantów zginęło już 34 Izraelczyków i dwóch Amerykanów. Zostało też zabitych ponad 200 Palestyńczyków. Według władz izraelskich byli to w większości napastnicy. Przez pewien czas do takich ataków dochodziło niemal codziennie, ostatnio stały się jednak rzadsze.
Winą za te ataki Izrael obciąża palestyńskich polityków i przywódców religijnych, zarzucając im prowadzenie kampanii podżegania do takich aktów. Strona palestyńska wskazuje na dziesięciolecia życia pod izraelskimi rządami wojskowymi i nikłe nadzieje na własne państwo.
Autor: mm/ja / Źródło: PAP