Japońscy wielorybnicy nie będą w tym roku polować na humbaki - to efekt międzynarodowych, głównie australijskich nacisków na Tokio, by chroniło morskie ssaki. Jednak tysiąc przedstawicieli innych gatunków waleni straci życie.
- Japonia zdecydowała nie łapać humbaków przez rok lub dwa - tłumaczył rzecznik rządu Nibutaka Machimura.
Japończycy przestraszyli się zapowiedzi Australijczyków, że wyślą na ocean uzbrojone patrole, które będą zbierać dowody rzezi, jaką japońscy wielorybnicy szykowali waleniom. Dowody miały posłużyć Canberze w oskarżeniu Tokio przed międzynarodowym trybunałem o nielegalny ubój ssaków morskich.
Tokio broni się przed oskarżeniami, twierdząc, że polowanie na wieloryby jest częścią kulturowego dziedzictwa kraju. Dodatkowo, Japończycy tłumaczą, że już w 1986 r. zaprzestali komercyjnych połowów waleni, a teraz jedynie prowadzą "program naukowych badań". Tyle, że przedmioty eksperymentów kończą niezwykle, jak na eksponaty naukowe, na talerzach restauracji Tokio i Jokohamy.
Źródło: Reuters, TVN24