Japończycy nie chcą amerykańskich wojsk. Minister przeprasza

Japończycy protestują przeciwko obecności amerykańskich wojsk w ich kraju. Powodem tego jest zabójstwo 20-letniej Riny Shimabukuro, którego dopuścić miał się weteran Amerykańskiego Korpusu Piechoty Morskiej. W sobotę w tej sprawie rozmowę telefoniczną odbyli ministrowie obrony obu państw.

Ciało 20-letniej Riny Shimabukuro znaleziono w ostatni czwartek w pobliżu bazy lotniczej Stanów Zjednoczonych na wyspie Okinawa. Jak pisze "The Washington Post", w zabójstwo młodej Japonki zamieszany jest 32-letni

Rozmowa ministrów

Jak czytamy na stronie Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych podczas rozmowy ze swoim japońskim odpowiednikiem, Genem Nakatanim, Ash Carter wyraził smutek i żal z powodu przestępstwa jakiego dopuszczono się na młodej kobiecie w Okinawie, jednocześnie przepraszając rodzinę i grono przyjaciół ofiary.

Minister obrony wyraził również współczucie dla mieszkańców Japonii.

Zgodnie z informacją sekretarza prasowego Pentagonu Petera Cooka, Carter wyraził nadzieję, że sprawca tej zbrodni zostanie pociągnięty do odpowiedzialności przez tamtejszy wymiar sprawiedliwości. Sekretarz obrony dodatkowo zobowiązał się, że Departament Obrony jest zdeterminowany, aby w pełni współpracować z rządem i lokalnymi władzami w trakcie trwania śledztwa.

Dodatkowo, amerykański minister obrony zapewnił, że zrobi wszystko, co tylko możliwe, aby zapobiec podobnym incydentom w przyszłości. "Pomimo szokującego i tragicznego incydentu" sojusz Stanów Zjednoczonych i Japonii pozostaje nienaruszony i nadal będzie służył jako fundament pokoju i bezpieczeństwa w regionie Azji i Pacyfiku - podkreślono w komunikacie.

Carter i Nakatani już wkrótce będą mieli okazję do spotkania w cztery oczy podczas czerwcowego szczytu Shangri-La Dialogue w Singapurze.

Autor: mb/tr / Źródło: Reuters

Czytaj także: