W piątek z dwudniową wizytą do Kijowa udaje się szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz. Ma tam zaplanowane spotkania z przedstawicielami władz Ukrainy, w tym z ministrem spraw zagranicznych Pawłem Klimkinem. - Ta planowana wcześniej wizyta w obliczu agresji Rosji na Morzu Azowskim nabiera nowego charakteru - powiedział szef MSZ.
Jak poinformował MSZ w komunikacie, w czasie dwudniowej wizyty szef polskiej dyplomacji odbędzie spotkania z przedstawicielami władz Ukrainy, w tym z ministrem spraw zagranicznych Pawło Klimkinem. Zostaną omówione zagadnienia z obszaru dwustronnej współpracy politycznej oraz kwestie związane z niedawnymi wydarzeniami na Morzu Azowskim. "Będzie to pierwsza wizyta ministra spraw zagranicznych państw członkowskich UE na Ukrainie od czasu wybuchu kryzysu związanego z agresywnymi działaniami Rosji na Morzu Azowskim" - podkreślił resort spraw zagranicznych.
25 listopada w Cieśninie Kerczeńskiej rosyjskie siły specjalne ostrzelały i zajęły trzy małe ukraińskie okręty, płynące z Odessy do ukraińskiego portu w Mariupolu nad Morzem Azowskim. Według władz rosyjskich, okręty wpłynęły na jej wody terytorialne, czyli 12-milowy pas wód przybrzeżnych. Ukraina uznała z kolei działania Rosji za akt agresji. W poniedziałek Ukraina ogłosiła 30-dniowy stan wojenny na części swych terytoriów: obszarach graniczących z Rosją i separatystycznym Naddniestrzem w Mołdawii oraz w obwodach leżących nad Morzem Czarnym i Azowskim.
"Ukraina ma powody, by domagać się jeszcze bardziej stanowczego stanowiska Unii i Zachodu"
Szef MSZ mówił o celach swojej wizyty w piątek w radiowej Trójce.
- Rzeczywiście nabiera (ta wizyta - red.) innego charakteru, jest kryzys na Ukrainie, agresja Rosji na Morzu Azowskim, to nadaje nowego kontekstu tej wizycie. Rozmawiałem dwa dni temu z Federiką Mogherini. Prosiła mnie też o przekazanie w imieniu Unii Europejskiej solidarności z państwem ukraińskim w tej trudnej sytuacji - powiedział Czaputowicz.
Na uwagę, że Ukraina oczekuje czegoś więcej niż "solidarności w słowach, bo chce sankcji", Czaputowicz powiedział: - My tutaj wyrażamy zrozumienie z tym stanowiskiem. Uważamy, że Ukraina ma powody, by domagać się jeszcze bardziej stanowczego stanowiska Unii Europejskiej i Zachodu.
- My w ramach naszych działań dyplomatycznych na forach międzynarodowych w Unii Europejskiej czy w NATO czy w Radzie Bezpieczeństwa ONZ wszędzie podnosimy problem zdecydowanej reakcji wobec agresji rosyjskiej, czyli podzielamy stanowisko Ukrainy i będziemy tego stanowiska bronić na tych forach - podkreślił szef MSZ.
Szef MSZ wręczy nagrodę rodzinie Ołeha Sencowa
W trakcie swojej wizyty minister Czaputowicz złoży również wieńce na polskim cmentarzu wojennym w Bykowni, gdzie spoczywają szczątki Polaków zamordowanych przez NKWD w 1940 roku, a także pod pomnikiem upamiętniającym ofiary Wielkiego Głodu na Ukrainie.
Szef polskiej dyplomacji wręczy ponadto nagrodę "Pro Dignitate Humana" przedstawicielom rodziny Ołeha Sencowa, przyznaną za jego walkę o zwolnienie obywateli Ukrainy przetrzymywanych w rosyjskich więzieniach.
W Kijowie minister spraw zagranicznych weźmie także udział w posiedzeniu Polsko-Ukraińskiego Forum Partnerstwa. Celem tej organizacji jest zacieśnienie kontaktów między Polską i Ukrainą, a także umocnienie procesu zbliżenia i pojednania obu narodów.
Autor: mjz/adso / Źródło: PAP, Polskie Radio
Źródło zdjęcia głównego: tvn24