Izraelczycy mają dość Netanjahu? Duża demonstracja w Tel Awiwie


Dziesiątki tysięcy Izraelczyków zebrały się w sobotę wieczorem w Tel Awiwie na wielkiej demonstracji przeciwko premierowi Benjaminowi Netanjahu, pod hasłem zmiany przed wyborami parlamentarnym zaplanowanymi na 17 marca.

Demonstrację na placu Icchaka Rabina, najliczniejszą dotychczas w tej kampanii wyborczej, zwołała organizacja pozarządowa "Milion rąk", która walczy o zawarcie pokoju z Palestyńczykami i opowiada się za rozwiązaniem przewidującym istnienie obok siebie dwóch państw. Działacze tej oddolnej inicjatywy domagają się także przeniesienia w kraju priorytetów z obronności na obszary takie jak zdrowie, edukacja, budownictwo mieszkaniowe czy rosnące koszty życia. Choć nie jest oficjalnie wspierana przez żadną partię polityczną, gromadzi wokół siebie głównie zwolenników partii lewicowych i centrowych.

Dziesiątki tysięcy osób

- To demonstracja siły obywateli Izraela, którzy domagają się zmiany politycznej, porozumienia pokojowego. Obecny rząd zawiódł na planie ekonomicznym i socjalnym i nie przynosi żadnej poprawy sytuacji w kwestii bezpieczeństwa, kraj jest w rozsypce - powiedział jeden z organizatorów, Dror Ben Ami. Głównym mówcą w czasie zgromadzenia był dawny szef Mosadu Meir Dagan, który niedawno nazwał Netanjahu "człowiekiem, który wyrządził Izraelowi największą krzywdę strategiczną".

Prawica zapowiedziała swoją demonstrację w tym samym miejscu na przyszłą sobotę.

Zdaniem organizatorów w centrum Tel Awiwu zebrało się nawet 50 tys. ludzi. Policja szacuje, że uczestników zgromadzenia było ponad 25 tysięcy.

Zacięta wyborcza rywalizacja

Według najnowszych sondaży wyścig wyborczy będzie bardzo zacięty. Prawicowy Likud premiera Netanjahu i koalicja opozycyjna, w skład której wchodzą Partia Pracy Isaaca Herzoga i centryści Cipi Liwni, idą łeb w łeb. Jednak zdaniem komentatorów Netanjahu jest na dobrej drodze, żeby zapewnić sobie większość, przy wsparciu partii ultranacjonalistycznych i ortodoksyjnych. Natomiast część ekspertów nie wyklucza wyborczego remisu, którym doprowadziłby do rządu jedności narodowej z udziałem dwóch głównych ugrupowań.

Autor: kg//gak / Źródło: PAP

Raporty: