Rzeczniczka ambasady amerykańskiej w Izraelu przekazała, że wśród ofiar piątkowej tragedii na górze Meron, gdzie życie straciło co najmniej 45 osób stratowanych przez owładnięty paniką tłum, są liczni obywatele Stanów Zjednoczonych. Śmierć w tej tragedii ponieśli też między innymi obywatele Kanady i Argentyny.
W czasie uroczystości związanych z żydowskim świętem Lag Ba-Omer, które odbywały się na górze Meron w północnym Izraelu, wybuchła panika, w wyniku której zginęło co najmniej 45 osób, a ponad setka została ranna. Według niektórych źródeł w uroczystościach ku czci rabina Szymona Bar Jochaja, mędrca i mistyka z II wieku, który został pochowany na górze Meron, mogło wziąć udział od kilkudziesięciu do nawet 100 tysięcy osób, głównie ortodoksyjnych Żydów. Uroczystości mają tradycyjnie radosny charakter. Zebrani świętują w rytmie muzyki, tańczą, śpiewają i skaczą.
Pod koniec ceremonii około 20 tys. ludzi opuściło miejsce wąskim i stromym chodnikiem, pokrytym śliską metalową podłogą, która mogła być mokra, przez co niektórzy tracili równowagę i przewracali się tratując schodzących przed nimi.
Amerykanie i Kanadyjczycy wśród ofiar
Ambasada USA w Izraelu podałą, że wśród ofiar tragedii są liczni obywatele Stanów Zjednoczonych. "Ambasada pozostaje w stałym roboczym kontakcie z miejscowymi władzami, starając się ustalić, czy jakieś inne osoby z amerykańskim obywatelstwem nie ucierpiały podczas wypadku" - podała w swym oświadczeniu. "Nasza placówka dyplomatyczna okazuje wszelką niezbędną pomoc konsularną poszkodowanym Amerykanom oraz ich bliskim. Mając na uwadze szacunek wobec rodzin, które straciły bliskich, nie mamy w tym trudnym dla nich czasie nic więcej do dodania w tej sprawie" - zaznaczyła.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela powiedziało w piątek, że urzędnicy konsulatu w Nowym Jorku byli w kontakcie z czterema rodzinami ofiar, a ambasada w Argentynie z jedną rodziną. Premier Kanady Justin Trudeau oświadczył w piątek, że wie o śmierci dwóch Kanadyjczyków.
Izraelskie ministerstwo zdrowia podało, że do piątku późnym wieczorem zidentyfikowano 32 zmarłych. Proces identyfikacji został wstrzymany na 24 godziny z powodu żydowskiego szabatu i zostanie wznowiony w sobotę wieczorem. Jak przekazała agencja Reutera, w piątek wieczorem ponad 20 rannych osób było nadal hospitalizowanych.
W niedzielę żałoba narodowa
Tegoroczne obchody święta Lag ba-Omer były pierwszym dużym publicznym zgromadzeniem, na jakie zezwolono w Izraelu od wybuchu pandemii COVID-19 w marcu 2020 roku. Przybyło na nie, jak co roku, wielu Żydów z USA.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu ogłosił w piątek po południu na Twitterze, że najbliższa niedziela będzie dniem żałoby narodowej.
Źródło: PAP, Reuters