Przyjęcie przez Iran dodatkowego protokołu umożliwiającego niespodziewane inspekcje w jego obiektach nuklearnych przewiduje końcowy etap planu zaprezentowanego w Genewie - powiedział w środę szef irańskich negocjatorów, prostując swą poprzednią wypowiedź.
- Kwestia ta nie jest przewidziana w pierwszym etapie naszego planu, lecz jest częścią drugiego etapu - przyznał Abbas Aragczi, cytowany przez irańską agencję Irna.
Odpowiedział w ten sposób na pytanie irańskich dziennikarzy, czy protokół dodatkowy traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT) i kwestia poziomu wzbogacania uranu są elementem irańskiej oferty przedstawionej grupie 5+1 (pięciu stałym członkom Rady Bezpieczeństwa ONZ - USA, Rosji, Chinom, W. Brytanii i Francji - oraz Niemcom) podczas rozmów w Genewie.
Mówił co innego
We wtorek Aragczi powiedział, że zaprezentowana tego dnia w Genewie oferta Iranu w sprawie programu atomowego Teheranu nie przewiduje niezapowiedzianych inspekcji w obiektach nuklearnych.
Pytany przez irańskich dziennikarzy, czy w propozycji zawarto protokół dodatkowy, umożliwiający wzmocnione i niezapowiedziane inspekcje ekspertów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) i zobowiązujący kraj do składania relacji z wszelkich operacji dotyczących cyklu paliwa nuklearnego, Aragczi odparł: - Szczegóły planu są tajne i pozostaną takie do zawarcia porozumienia, ale to, o czym wspomnieliście, tam nie figuruje.
Zastosowanie protokołu dodatkowego do NPT było jednym z postulatów amerykańskiego sekretarza stanu Johna Kerry'ego; Teheran miał w ten sposób udowodnić dobrą wolę przed rozpoczęciem negocjacji.
Agencja AFP przypomina, że Iran stosował ten protokół uznaniowo w latach 2003-2005, a zaprzestał, gdy sprawa irańskiego programu nuklearnego została przekazana Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
Plan Aragcziego
Aragczi, który jest wiceministrem spraw zagranicznych Iranu, zaprezentował we wtorek plan zatytułowany formalnie "Zakończenie niepotrzebnego kryzysu i otwarcie nowych horyzontów". - Sądzimy, że nasza propozycja ma potencjał, by doprowadzić do przełomu - mówił dziennikarzom. Według niego pierwsza reakcja światowych mocarstw na propozycję była pozytywna.
Tymczasem według członka rosyjskiej delegacji na rozmowy w Genewie, cytowanego w środę przez agencję ITAR-TASS, pozytywny wynik genewskiej rundy rozmów stoi pod znakiem zapytania. - Wszystko jest bardziej skomplikowane, niż wydawało się rano we wtorek - powiedziało źródło w rosyjskiej delegacji.
Środa jest drugim i ostatnim dniem negocjacji "szóstki" z Iranem. Według rosyjskiego źródła spotkanie odbywa się bez udziału Iranu.
Autor: //gak / Źródło: PAP