Minister spraw zagranicznych Iranu Mohammad Dżawad Zarif oświadczył, że decyzja Rosji o dostawach do Iranu systemu obrony przeciwrakietowej S-300 jest "w pełni legalna". Jego zdaniem nie ma też wpływu na prowadzone z mocarstwami rozmowy nuklearne.
- Myślę, że Rosja podjęła właściwą decyzję - powiedział dziennikarzom podczas wizyty w Lizbonie. Zapewnił, że nie ma to wpływu na prowadzone z grupą sześciu mocarstw negocjacje w sprawie irańskiego programu nuklearnego, które mają doprowadzić do zawarcia ostatecznego porozumienia do 30 czerwca.
Długo odwlekana decyzja
Poniedziałkowa decyzja prezydenta Władimira Putina, który podpisał dekret zezwalający na eksport S-300 do Iranu, wywołała krytykę i zaniepokojenie ze strony USA, Izraela i UE. Zakaz dostaw tego sprzętu do Iranu obowiązywał od 2010 roku, skłaniając Teheran do złożenia w sądzie w Genewie pozwu o wypłacenie przez Rosję odszkodowania w kwocie 4 mld dolarów za zerwanie zawartej w 2007 roku umowy. Dekret wszedł w życie z dniem jego podpisania, ale władze Rosji deklarują, iż nie wiedzą, kiedy dokładnie dostawy zostaną zrealizowane. Jeszcze w 2013 roku Rosjanie deklarowali, że systemy S-300 szykowane wcześniej dla Iranu zostały "rozmontowane". Wyprodukowanie zupełnie nowych może zająć nawet kilka lat, lub być w ogóle niemożliwe, bo rosyjskie fabryki koncentrują się już na nowszych modelach systemów przeciwlotniczych. Izrael oświadczył, że decyzja Rosji o cofnięciu zakazu dostarczenia Iranowi S-300 to rezultat tymczasowego porozumienia nuklearnego z Lozanny, zawartego 2 kwietnia, które w ocenie Izraela przyczyniło się do legitymizacji działań Teheranu.
Autor: mk//gak / Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 3.0) | Leonidl