Iran i Arabia Saudyjska powinny podjąć wszelkie kroki w celu złagodzenia konfliktu między tymi państwami - powiedział w poniedziałek irański wiceminister spraw zagranicznych Abbas Aragczi. Jednocześnie dodał, że Teheran jest otwarty na współpracę z Rijadem.
- Jesteśmy gotowi rozważyć każdą inicjatywę, która doprowadzi do większej stabilności w regionie, a także zapewni większe bezpieczeństwo, abyśmy mogli skoncentrować się na walce z prawdziwymi zagrożeniami dla regionu, którymi są terroryzm, ekstremizm i oczywiście fanatyzm religijny będący zagrożeniem dla nas wszystkich - wymieniał Aragczi na konferencji prasowej w Teheranie.
Wiceminister resortu spraw zagranicznych zwrócił uwagę na konieczności walki z terrorystami i ekstremistami.
- Zobaczyliśmy, że jeżeli nie walczymy z nimi w Syrii, to musimy z nimi ścierać się w Paryżu i innych stolicach (...) musimy z nimi walczyć i to właśnie w Syrii, Iraku, Jemenie i w innych częściach naszego regionu, w przeciwnym wypadku zapłacimy za to karę - podkreślił Aragczi.
Konflikt po egzekucjach
Narastające napięcia między szyickim Iranem i sunnickim Królestwem Arabii Saudyjskiej są wynikiem egzekucji wpływowego szyickiego duchownego Nimra al-Nimra, który został stracony w Arabii Saudyjskiej 2 stycznia br. Egzekucja al-Nimra, oskarżanego przez władze saudyjskie o terroryzm, wywołała protesty szyitów na całym Bliskim Wschodzie.
Iran i Saudyjczycy rywalizują o wpływy w regionie, angażując się w wojny w Syrii i Jemenie; oba kraje są wielkimi eksporterami ropy.
56-letni al-Nimr został skazany przez saudyjskie władze za nieposłuszeństwo wobec władzy i podważanie jedności narodowej. Podczas procesu w 2014 roku nie zaprzeczył zarzutom o charakterze politycznym, jednak zapewnił, że nie nawoływał do przemocy. Zdaniem jego zwolenników oraz obrońców praw człowieka jego proces był próbą uciszenia dysydentów, zwłaszcza szyickich.
Autor: //gak / Źródło: PAP