Iran rozpoczął wzbogacanie uranu do poziomu 4,5 procent, co odpowiada obecnym potrzebom kraju - oświadczył w poniedziałek rzecznik irańskiej agencji energii atomowej Behruz Kamalwandi. Limit wyznaczony przez międzynarodowe porozumienie atomowe to 3,67 procent. Wcześniej Kamalwandi ostrzegał, że Teheran może wzbogacać uran na jeszcze wyższych poziomach.
- Teraz niepotrzebne jest 20-procentowe (wzbogacenie uranu), ale jeśli będziemy chcieli wyprodukujemy go (...) - oświadczył rzecznik agencji, wskazując że opcje wzbogacania na wyższych pułapach zostały omówione z Najwyższą Radą Bezpieczeństwa Narodowego Iranu.
- Dostępna jest opcja 20-procentowa, ale są jeszcze wyższe opcje (...). Dziś, kiedy ważne są potrzeby naszego kraju, nie będziemy dążyć do czegoś innego tylko po to, by trochę przestraszyć drugą stronę - zakomunikował Kamalwandi. I dodał, że wspólnota międzynarodowa "wie, że (wzbogacanie uranu) to trend wzrostowy".
Rozpoczęcie wzbogacania rozszczepialnego uranu do 20 proc. byłoby dramatycznym krokiem, bo do tego poziomu Iran doszedł przed obowiązywaniem porozumienia. Jest to też uważane za ważny etap pośredni na drodze do poziomu 90 proc. koniecznego do produkcji bomby atomowej - podkreśla Reuters.
Rzecznik irańskiej agencji energii atomowej dodał, że zwiększenie liczby wirówek jest opcją w ramach trzeciego kroku Iranu w zakresie zmniejszenia zobowiązań wobec umowy jądrowej. Wskazał, że ponowne uruchomienie wirówek IR-2 i IR-2M jest opcją. Pozostali europejscy sygnatariusze umowy nuklearnej powinni działać szybko, aby zrealizować swoje obietnice, ponieważ Iran będzie nadal redukował swoje zobowiązania wynikające z umowy, dopóki nie osiągnie rezultatu - ostrzegł Kamalwandi, którego cytuje agencja informacyjna IRIB.
Reakcja Rosji
Do sprawy odniósł się w poniedziałek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, który poinformował, że władze Rosji ubolewają z powodu konsekwencji ograniczania przez Iran przestrzegania zobowiązań wynikających z umowy nuklearnej z 2015 roku.
- Odnotowujemy te skutki z ubolewaniem. Rosyjska dyplomacja będzie kontynuować prace - powiedział dziennikarzom Pieskow. Dodał, że zaistniała sytuacja jest "niepokojąca" i zaznaczył, że Rosja wcześniej ostrzegała przed konsekwencjami wycofania jednej ze stron z porozumienia.
Iran wzbogaca uran
W niedzielę rzecznik irańskiego rządu ogłosił, że Teheran rozpoczyna tego dnia wzbogacanie uranu powyżej poziomu ustalonego w układzie nuklearnym. Jak zapowiedział, jeśli jego sygnatariusze nie zezwolą na eksport irańskiej ropy, to Teheran co 60 dni będzie dalej ograniczał swoje zobowiązania wynikające z umowy. W zeszłym tygodniu w poniedziałek szef MSZ Iranu Mohammad Dżawad Zarif poinformował, że irańskie zapasy nisko wzbogaconego uranu przekroczyły limit 300 kg ustalony w porozumieniu światowych mocarstw (USA, Rosja, Chiny, Wielka Brytania, Francja i Niemcy) z Iranem w sprawie jego programu nuklearnego. Informację tę potwierdziła Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA), a w środę prezydent Iranu Hasan Rowhani ogłosił, że od niedzieli jego kraj będzie zwiększał wzbogacanie uranu do takiego poziomu, jaki będzie mu potrzebny. W ten dzień minął wyznaczony państwom europejskim przez władze w Teheranie termin na zaoferowanie nowych warunków układu nuklearnego. W maju 2018 roku prezydent Donald Trump wycofał Stany Zjednoczone z paktu nuklearnego z Iranem, jednak pozostałe mocarstwa, które sygnowały te umowę, chcą ją utrzymać w mocy. Jest to bardzo trudne, bo Waszyngton nałożył sankcje na Teheran i grozi takimi retorsjami wszystkim krajom i podmiotom, które tych ograniczeń nie będą respektować.
Autor: mart\mtom / Źródło: PAP