Obywatelka Wielkiej Brytanii i Iranu Nazanin Zaghari-Ratcliffe była od 2016 roku przetrzymywana w irańskim areszcie, przy czym przez ostatni rok przebywała w areszcie domowym, objęta dozorem elektronicznym. W niedzielę została uwolniona. Jej adwokat Hodżad Kermani przekazał, że to nie koniec kłopotów kobiety z irańskim wymiarem sprawiedliwości.
Oswobodzenie Nazanin Zaghari-Ratcliffe, która w 2016 roku została skazana w Iranie na pięć lat pozbawienia wolności za rzekomą próbę obalenia reżimu i szpiegostwo, odbyło się na mocy ułaskawienia podpisanego przez Najwyższego Przywódcę, nazywanego też Najwyższym Prawnikiem Muzułmańskim - poinformował reprezentujący kobietę adwokat Hodżad Kermani w rozmowie z portalem Emtedad. Choć ajatollah Ali Chamenei ułaskawił kobietę w 2020 r., to ostatni rok spędziła jeszcze w areszcie domowym w systemie dozoru elektronicznego - zaznaczył Kermani.
Kolejne wezwanie do sądu
- W niedzielę zdjęto bransoletę elektroniczną z jej kostki i jest już wolna - dodał prawnik. Wspomniał, że jak dotąd nie ma informacji na temat jej zakazu wyjazdu z Iranu. Poinformował jednak, że zostało już zaplanowane przesłuchanie Zaghari-Ratcliffe w drugiej sprawie. - W tym przypadku jest ona oskarżona o propagandę skierowaną przeciwko systemowi Republiki Islamskiej za udział w wiecu przed ambasadą Iranu w Londynie w 2009 roku i jednoczesne udzielenie wywiadu dla perskiego kanału telewizyjnego BBC - powiedział. Wyraził jednak nadzieję, że "ta sprawa zostanie zamknięta na tym etapie, biorąc pod uwagę poprzednie śledztwo".
O zwolnieniu byłej pracownicy Fundacji Thomson Reuters, która od czasu aresztowania w kwietniu 2016 roku na lotnisku w Teheranie wielokrotnie stawała przed sądem, poinformowała też brytyjska parlamentarzystka Tulip Siddiq po rozmowie z rodziną oskarżonej. Deputowana potwierdziła, że Brytyjka dostała jednak kolejne wezwanie do sądu. "Dobra wiadomość jest taka, że Nazanin pojedzie wkrótce zobaczyć się ze swą irańską babcią. Zła wiadomość jest taka, że w przyszłą niedzielę ma się znowu stawić w sądzie" - napisała na Twitterze.
Brytyjski minister spraw zagranicznych Dominic Raab z zadowoleniem przyjął uwolnienie Zaghari-Ratcliffe, ale powiedział, że traktowanie jej przez Iran pozostaje "nieakceptowalne". Przedstawiciele irańskiego wymiaru sprawiedliwości nie skomentowali jeszcze uwolnienia Zaghari-Ratcliffe.
Mąż Zaghari-Ratcliffe powiedział w niedzielę Sky News, że jest "zadowolony", iż jej bransoleta elektroniczna została zdjęta, ale przyznał, że wiadomości z Iranu są "niejasne", jako że została wezwana do sądu w następną niedzielę.
Teheran w "sposób arbitralny pozbawia wolności osoby o podwójnej narodowości"
Zaghari-Ratcliffe jest obywatelką Iranu i Wielkiej Brytanii. Podejmowane kanałami dyplomatycznymi starania o jej uwolnienie były dotąd bezowocne. W marcu 2019 roku ówczesny szef brytyjskiej dyplomacji Jeremy Hunt przyznał uwięzionej ochronę dyplomatyczną, ale władze irańskie odmówiły uznania jej podwójnego obywatelstwa. W tej sytuacji Zaghari-Ratcliffe nie mogła liczyć na pomoc konsularną.
ONZ ocenia, że Teheran w "sposób arbitralny pozbawia wolności osoby o podwójnej narodowości", czemu irański rząd zaprzecza. Eksperci uważają, że Iran traktuje zatrzymanie takich ludzi jako możliwość uzyskania dodatkowych argumentów w negocjacjach prowadzonych z Zachodem. W wypadku Zaghari-Ratcliffe może chodzić o pertraktacje, jakie prowadzą Wieka Brytania i Iran w sprawie ewentualnego zwrotu przez Londyn ok. 400 mln funtów, które zapłacił obalony później szach Mohammad Reza Pahlavi za czołgi nigdy nie dostarczone do Iranu ze względu na rewolucję islamską.
Zaghari-Ratcliffe została aresztowana przed pięciu laty, gdy przebywała w Iranie na wakacjach z córką. Obecnie pięcioletnia dziewczynka mieszkała po aresztowaniu matki z dziadkami w Iranie. Mężowi kobiety, który jest Brytyjczykiem, odmówiono prawa wjazdu do Iranu.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/FREE NAZANIN CAMPAIGN / HANDOUT