Irański prezydent Hasan Rowhani mianował w środę dwie kobiety na stanowisko wiceprezydenta i jedną na prezydencką asystentkę do spraw praw obywatelskich. W ogłoszonym we wtorek składzie rządu znajdują się sami mężczyźni.
Według informacji podanych na stronie internetowej Rowhaniego wśród 12 nominowanych wiceprezydentów znajdują się Masumeh Ebtekar oraz Laaja Dżoneidi.
Pierwsza pełnić będzie funkcję wiceprezydenta do spraw kobiet i rodziny, a druga wiceprezydenta do spraw prawa. Z kolei Szahindocht Molawerdi mianowano asystentką prezydenta do spraw obywatelskich.
Kobiet nie ma jednak wśród członków rządu. Brakuje również przedstawicieli mniejszości sunnickiej, stanowiącej około 10 procent ludności zdominowanego przez szyitów Iranu.
"Dreptanie w miejscu"
Jak podaje portal BBC, Molawerdi oznajmiła, że gabinet złożony jedynie z mężczyzn to "dreptanie w miejscu". Zarówno ona, jak i Ebtekar pełniły już funkcję wiceprezydenta w poprzednim rządzie Rowhaniego.
Od rewolucji islamskiej w 1979 roku tylko jedna kobieta była członkiem irańskiego rządu. Marzija Wahid Dastdżerdi w latach 2009-2013 kierowała ministerstwem zdrowia za rządów konserwatywnego prezydenta Mahmuda Ahmadineżada.
Pragmatyk, ale nie reformator
W maju Rowhani pokonał w powszechnych wyborach prezydenckich konserwatywnego Ebrahima Raisiego, wzywając do zwiększenia swobód obywatelskich oraz odbudowania powiązań z Zachodem.
Uważany jest za pragmatyka w kontaktach z Zachodem, ale nie reformatora. Jego wyborcza baza to osoby, które popierają reformy, chcą ograniczenia konfliktów z mocarstwami i większej wolności obyczajowej oraz gospodarczej w kraju.
Rowhani, który 5 sierpnia został zaprzysiężony na drugą kadencję, złożył w parlamencie listę z 17 kandydatami na 18 członków rządu.
Przedstawione kandydatury podlegają teraz zatwierdzeniu przez parlament. Ponieważ obsada resortów obrony, spraw zagranicznych i służb specjalnych była uzgodniona z Najwyższym Przywódcą ajatollahem Alim Chameneiem, w tym zakresie głosowanie parlamentu będzie formalnością. W odniesieniu do innych kandydatów biuro Najwyższego Przywódcy zaprzeczyło, iż oni również zostali uzgodnieni z Chameneiem.
Irański obóz reformatorów nie jest zadowolony ze składu nowego rządu, wskazując, że brak różnorodności w nowym gabinecie jest znakiem, że Rowhani ulega presji konserwatywnego irańskiego establishmentu. Wśród krytyków rządu znajduje się między innymi wpływowy były prezydent Iranu Mohamed Chatami, który stwierdził, że Rowhani odwraca się od swoich sojuszników.
Autor: kg/sk / Źródło: PAP, BBC