Wybory parlamentarne w Iraku odbędą się 12 maja - ogłosił w poniedziałek parlament. O przełożenie wyborów apelowali sunnici, podkreślając, że należy poczekać na powrót do Iraku kilkuset tysięcy ludzi, którzy uciekli z kraju z powodu wojny z tak zwanym Państwem Islamskim.
Szyicki polityk Abbas al-Bajati powiedział, że w parlament podjął decyzję jednogłośnie na poniedziałkowym posiedzeniu.
Wcześniej głęboko podzielonemu parlamentowi wielokrotnie nie udawało się uzgodnić terminu wyborów. Dopiero w niedzielę Sąd Najwyższy odrzucił wniosek sunnitów i polityków kurdyjskich o odroczenie wyborów. Orzekł, że wybory muszą się odbyć "w terminie wyznaczonym przez konstytucję".
Premier walczy o reelekcję
Szyiccy politycy, w tym premier Hajdar al-Abadi, który będzie ubiegał się o reelekcję, twierdzą, że opóźnienie wyborów byłoby sprzeczne z konstytucją.
"Przełożenie wyborów ustanowiłoby niebezpieczny precedens, podważający konstytucję i szkodzący długotrwałemu demokratycznemu rozwojowi Iraku" - oświadczyła ambasada USA w Bagdadzie.
Będą to czwarte wybory parlamentarne w Iraku od obalenia w 2003 roku dyktatury Saddama Husajna.
Autor: mm/adso / Źródło: PAP