Iracka armia wspierana przez oddziały, głównie szyickich, bojowników rozpoczęła operację w celu odzyskania z rąk dżihadystów z Państwa Islamskiego rafinerii w Bajdżi na północy kraju. Ich działania są wspierane z powietrza przez lotnictwo USA.
Rafineria w Bajdżi jest największą w Iraku i znajduje się 150 km od Mosulu - drugiego co do wielkości miasta w kraju. W czerwcu 2014 roku miasto i otaczające je terytoria wpadły w ręce islamistów z IS. Od tego czasu wielokrotnie przechodziło z rąk do rąk w wyniku ciężkich walk z siłami wiernymi rządowi w Bagdadzie. Irackie wojsko rozpoczęło natarcie na Bajdżi w środę od strony południowej. Żołnierzom udało się dostać do centrum miasta - poinformował agencję Reutera rzecznik sił zbrojnych pułkownik Mohammed al-Asadi. Ich działania są wspierane z powietrza nie tylko przez amerykańskie lotnictwo, ale także przez irackie siły powietrzne - dodał Asadi. Wcześniej irackie źródła informowały Reutera, że infrastruktura rafinerii w Bajdżi uległa uszkodzeniu, m.in. do naprawy nadają się zbiorniki na ropę naftową, a także rurociągi. Dodatkowo zniszczeniom miała ulec elektrownia zapewniająca prąd rafinerii. Tego samego dnia Reuters podał, że pozycje dżihadystów mają być też atakowane w Syrii. Tamtejsza armia wraz z sojusznikami irańskimi oraz bojownikami szyickiego Hezbollahu wkrótce rozpocznie, przy wsparciu rosyjskiego lotnictwa, ofensywę lądową przeciwko rebeliantom w okolicy Aleppo w północno-zachodniej Syrii.
Autor: mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia