W piątek w godzinach wieczornych czasu lokalnego dowódca indonezyjskiej policji, Listyo Sigit Prabowo podał, że policja podejrzewa jedną z osób przebywających w szpitalu o udział w eksplozji. Ma to być 17-letni uczeń sąsiedniej szkoły.
- Zidentyfikowaliśmy domniemanego sprawcę i obecnie badamy jego tożsamość, jego otoczenie, w tym jego dom - powiedział Prabowo.
Do zdarzenia doszło w piątek po godzinie 12 czasu lokalnego (po godzinie 6 rano czasu polskiego) w dzielnicy Kelapa Gading w północnej części miasta. Wybuch nastąpił w trakcie modlitwy, kiedy w meczecie zgromadzili się wierni. Świątynia znajduje się na terenie szkolnego kampusu.
Rannych zostało 55 osób. Poszkodowani w wybuchu mają bardzo szeroki zakres obrażeń, od lekkich do poważnych. Wiele osób jest poparzonych. Część rannych została już wypisana ze szpitali.
Ledwie kilka tygodni temu doszło do innej tragedii w szkole w tym kraju. W islamskiej szkole z internatem we wschodniej Indonezji zawalił się strop, zabijając prawie 60 osób, głównie nastolatków w wieku 13-18 lat.
Autorka/Autor: mgk/ads
Źródło: PAP, Reuters, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/MAST IRHAM