W procesie w sprawie impeachmentu prezydenta Donalda Trumpa kontrolowany przez republikanów Senat zablokował we wtorek wieczorem czasu lokalnego wysiłki demokratów mające na celu przekazanie na potrzeby procesu dokumentów administracji waszyngtońskiej. Przywódca większości republikańskiej w tej izbie Mitch McConnell niespodziewanie zmienił niektóre propozycje zasad procedowania.
Posiedzenie w sprawie impeachmentu Donalda Trumpa otworzył przewodniczący obradom procesowym prezes Sądu Najwyższego John Roberts.
Zgodnie z partyjnymi wytycznymi mający większość w Senacie republikanie odrzucili odrębne wnioski zgłoszone przez lidera demokratów Chucka Schumera o wezwanie pod rygorem odpowiedzialności karnej (subpoena) do przekazania na potrzeby procesu nagrań i dokumentów z Białego Domu, Departamentu Obrony, Departamentu Stanu oraz Biura Zarządzania i Budżetu Białego Domu, związanych z kontaktami Donalda Trumpa z władzami Ukrainy.
Wcześniej we wtorek demokraci oskarżyli przywódcę większości w Senacie Mitcha McConnella, że próbuje manipulować procesem, postulując zasady, które ich zdaniem uniemożliwią świadkom zeznawanie i wykluczą dowody zgromadzone przez śledczych. Zastrzeżenia zgłaszali też prywatnie senatorzy republikańscy.
Mitch McConnell wycofał się z niektórych propozycji zasad po protestach senatorów - na przykład zamiast postulowanych wcześniej dwóch dni obrad dodał trzeci na przedstawienie argumentów. Zezwolił też na uwzględnienie dowodów zgromadzonych przez Izbę Reprezentantów.
Biały Dom odrzucił tymczasem wniosek demokratów, by adwokat Trumpa Pat Cipollone ujawnił swą zdobytą z pierwszej ręki wiedzę na temat wstrzymywania pomocy dla Ukrainy.
- Pomysł, by prawnik prezydenta musiał przekazać objęte ochroną dokumenty i poufne informacje, jest niedorzeczny, a sugerowanie, że nie może on reprezentować prezydenta Stanów Zjednoczonych w procesie impeachmentu, jest kompletnie absurdalne - powiedział rzecznik Białego Domu Hogan Gidley.
Demokraci chcą impeachmentu Trumpa
W grudniu 2019 roku Kongres przegłosował dwa artykuły impeachmentu Trumpa i tym samym prezydent został postawiony w stan oskarżenia.
Donald Trump jest oskarżony o nadużycie władzy dla osobistych korzyści politycznych oraz o utrudnianie dochodzenia w Kongresie mającego na celu wyjaśnienie tej sprawy.
Według demokratów prezydent miał wstrzymać pomoc wojskową dla Ukrainy, aby wywrzeć nacisk na władze tego kraju i skłonić je, by zbadały działalność na Ukrainie Huntera Bidena, syna Joe Bidena - demokraty i prawdopodobnego rywala Trumpa w tegorocznych wyborach prezydenckich.
Obrońcy Trumpa uważają, że Senat powinien odrzucić wybrakowane artykuły impeachmentu i oczyścić prezydenta z zarzutów. Argumentują, że Trump jako prezydent miał prawo podejmować decyzje dotyczące polityki zagranicznej oraz tego, jakich informacji udzielać Kongresowi.
Źródło: PAP, Reuters