Izba Reprezentantów przekaże w poniedziałek amerykańskiemu Senatowi akt impeachmentu sformułowany wobec Donalda Trumpa. Demokratyczni kongresmeni, przy wsparciu kilku członków Partii Republikańskiej, oskarżyli byłego prezydenta o "podżeganie do przewrotu", rozpoczynając w Kongresie proces, który może doprowadzić do zakazania Trumpowi ponownego sprawowania urzędu – przekazał lider demokratów w izbie wyższej Chuck Schumer.
– Izba Reprezentantów przekaże artykuł impeachmentu Senatowi. Senat przeprowadzi proces impeachmentu Donalda Trumpa. To będzie pełny proces. To będzie proces uczciwy – mówił Schumer. Poinformował, że artykuł trafi do senatorów w poniedziałek.
Część republikanów za oskarżeniem Trumpa
W przegłosowanym przez Izbę Reprezentantów w ubiegłym tygodniu akcie impeachmentu oskarżono Donalda Trumpa między innymi o "podżeganie do przewrotu". Chodzi o jego domniemany udział w sprowokowaniu swoich zwolenników do wtargnięcia do Kapitolu. 6 stycznia stronnicy byłego prezydenta przerwali obrady obydwu izb, które miały zatwierdzić wybór Joe Bidena na prezydenta. Doszło do starć z policją. Zginęło pięć osób, w tym jeden funkcjonariusz policji.
Głosowanie w Izbie Reprezentantów poprzedziła debata. W jej pierwszej części większością głosów zadecydowano o dalszym procedowaniu. Po drugiej części debaty doszło do głosowania. W niej 232 kongresmenów - w tym 10 republikanów - opowiedziało się za impeachmentem Donalda Trumpa, a 197 kongresmenów było przeciw.
Trump jest pierwszym prezydentem USA, który został dwukrotnie postawiony w stan oskarżenia przez Izbę Reprezentantów. Poprzednio stało się to w grudniu 2019 roku, w związku z tzw. aferą ukraińską. W 2020 roku Senat z większością republikańską uniewinnił prezydenta.
Lider republikanów chce negocjować termin
Tymczasem w piątek dziennik "The Hill" napisał, że lider Partii Republikańskiej w Senacie Mitch McConnell zaproponował odłożenie senackiej debaty nad impeachmentem do lutego. McConnell powiedział republikańskim senatorom, że Donald Trump powinien mieć co najmniej tyle czasu na przygotowanie się do procesu w Senacie, ile miał podczas poprzedniego impeachmentu. "Powinno to się odbyć 10 lub 11 (lutego) lub mniej więcej w tym terminie" – oznajmił.
Wpływowy senator republikanów Lindsey Graham, jeden z najbliższych sojuszników Trumpa, powiedział, że były prezydent zatrudnił prawnika Butcha Bowersa, by reprezentował go podczas procedury w Senacie.
McConnell oznajmił w czwartek w komunikacie, że poinformował Chucka Schumera o swej propozycji przełożenia debaty senackiej w sprawie Trumpa. Rzecznik Schumera poinformował w piątek, że ponieważ propozycja McConnella została przesłana w czwartek wieczorem, demokraci potrzebują czasu, by ją rozważyć, a następnie ustalą termin rozprawy w Senacie z przywódcą republikanów.
Dziennik pisze też, że McConnell ma pewne atuty w negocjacjach z demokratami, ponieważ zależy im zarówno na szybkim rozpoczęciu procedury zatwierdzania kandydatów nowego prezydenta Joe Bidena na stanowiska rządowe, jak i na podjęciu głosowania nad wartym 1,9 biliona dolarów pakietem pomocowym dla gospodarki.
Stanowisko McConnella w sprawie impeachmentu Trumpa pozostaje niejasne. W prywatnych rozmowach senator mawia, że były prezydent dopuścił się czynów zasługujących na impeachment, ale nie deklaruje, jak zagłosuje w tej sprawie – podaje CNN. We wtorek w wystąpieniu w Senacie lider republikanów powiedział, że zamieszki 6 stycznia na Kapitolu "zostały sprowokowane przez prezydenta i inne potężne osoby", a "tłum został nakarmiony kłamstwami".
Czym jest impeachment i jakie konsekwencja dla Trumpa przyniosłoby uznanie go winnym?
Proces impeachmentu to skomplikowana i długotrwała procedura, która pozwala Kongresowi na odsunięcie głowy państwa od sprawowanej funkcji przed upływem kadencji, jeżeli większość członków parlamentu zdecyduje, że dopuścił się on zdrady, przekupstwa lub innej poważnej zbrodni oraz przestępstw.
Zgodnie z amerykańskim prawem po przesłaniu artykułów impeachmentu z Izby Reprezentantów do Senatu działa on jako sąd przysięgłych w procesie parlamentarnym prezydenta i decyduje, czy usunąć go z urzędu, czy uniewinnić. Do usunięcia prezydenta z urzędu potrzeba większości dwóch trzecich głosów senackich, czyli co najmniej 67 przy pełnej liczbie 100 głosujących. Obecnie republikanie mają 50 senatorów.
Biorąc pod uwagę, że Donald Trump nie jest już prezydentem, uznanie go winnym przez Senat nie oznaczałoby odsunięcia od sprawowanych obowiązków. W obecnej sytuacji mogłoby to jednak skutkować zakazaniem Trumpowi sprawowania urzędu w przyszłości.
Źródło: Reuters, PAP, tvn24.pl