Prezydent USA Joe Biden oświadczył w czwartek, że walka z kryzysem klimatycznym jest "sprawą życia lub śmierci". - To wyzwanie przekracza podziały polityczne i wznosi się ponad podzielony naród - stwierdził. Obiecał szybką pomoc federalną dla zniszczonych terenów.
W przemówieniu wygłoszonym w Białym Domu prezydent Joe Biden podkreślił, że katastrofalne zjawiska pogodowe takie jak huragan Ida, czy pożary na zachodzie USA, świadczą o tym, że kryzys klimatyczny już nastąpił i walka z nim będzie wymagała "nakładów o historycznej wysokości".
- Te ekstremalne sztormy i kryzys klimatyczny już tutaj są. Musimy być lepiej przygotowani. Musimy działać - powiedział prezydent. Obiecał "szybką i znaczącą" pomoc federalną dla stanów położonych nad Zatoką Meksykańską, które najpierw zaatakował huragan oraz dla stanów północnego wschodu, które nawiedziły katastrofalne ulewy i tornada będące jego bezpośrednią pozostałością.
Prawie bilion dolarów w projekcie ustawy o inwestycjach w infrastrukturę
Biden zapowiedział, że będzie domagał się od Kongresu szybkiego uchwalenia jego projektu ustawy o inwestycjach w infrastrukturę. Przewiduje ona wydatkowanie prawie biliona dolarów na poprawę stanu dróg, mostów, wałów przeciwpowodziowych, sieci energetycznej i kanalizacyjnej.
Podkreślił, że jego propozycja ma na celu zapewnienie, iż infrastruktura o kluczowym znaczeniu łącząca miasta i stany oraz cały kraj wytrzyma powodzie, huragany, pożary i inne zjawiska powodowane przez coraz bardziej niebezpieczną pogodę.
- To wyzwanie przekracza podziały polityczne i wznosi się ponad podzielony naród. To jest sprawa życia i śmierci i wszyscy jesteśmy w takiej samej sytuacji - powiedział Biden.
Powodzie i tornada w Stanach Zjednoczonych
W piątek Biden ma udać się do Luizjany, która pierwsza odczuła uderzenie Idy, aby ocenić rozmiary zniszczeń i spotkać się z władzami tego stanu. W powodziach i tornadach, które nawiedziły stany północnego wschodu USA, w tym Nowy Jork, zginęło co najmniej 46 osób.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kilkadziesiąt ofiar. Władze Nowego Jorku: nie spodziewaliśmy się, że na ulice spadnie wodospad Niagara
Naukowcy ostrzegają, że zmiany klimatu nasilają i zwiększają częstotliwość ekstremalnych zjawisk pogodowych, takich jak huragany, powodzie, susze i fale upałów, które z kolei sprzyjają powstawaniu olbrzymich pożarów.
Według federalnej służby pogodowej tegoroczny lipiec był najgorętszy od 142 lat, czyli od czasu rozpoczęcia regularnych obserwacji meteorologicznych.
Źródło: PAP