Trzech mężczyzn, podejrzanych o wystrzelenie fajerwerków w stronę antyrządowych demonstrantów, zostało zatrzymanych w Hongkongu. Do incydentu doszło 31 lipca, w czasie protestu w miejscowości Tin Shui Wai. Obrażenia odniosło wtedy sześć osób – podał w czwartek portal Hong Kong Free Press.
Policja zatrzymała mężczyzn w wieku od 26 do 34 lat w nieodległej od Tin Shui Wai miejscowości Yuen Long na Nowych Terytoriach – w północnym rejonie Hongkongu, graniczącym z Chinami kontynentalnymi.
Zatrzymani są podejrzani o udział w ataku z 31 lipca, gdy z pędzącego samochodu wystrzelono serię fajerwerków w stronę grupy antyrządowych demonstrantów, protestujących przed posterunkiem policji w Tin Shui Wai. Protest związany był z doniesieniami, że przebywa tam dwóch młodych ludzi, zatrzymanych rzekomo po utarczce z jednym z okolicznych mieszkańców.
Udokumentowany atak
Analiza nagrań ze zdarzenia wykazała, że fajerwerki zostały wystrzelone z samochodu marki Toyota opatrzonego numerem rejestracyjnym, który zgodnie z danymi urzędowymi powinien należeć do Nissana. Wzbudziło to podejrzenia, że sprawcy posłużyli się fałszywymi tablicami rejestracyjnymi.
Był to jeden z kilku udokumentowanych ataków na uczestników antyrządowych demonstracji, które pogrążyły Hongkong. Wcześniej grupa zamaskowanych osób pobiła demonstrantów i przypadkowych podróżnych na stacji metra Yuen Long, raniąc co najmniej 45 osób. W związku z tym atakiem zatrzymano co najmniej 12 osób. Część z nich, według doniesień, ma związki z triadami – hongkońskimi grupami przestępczymi.
Autor: tas//plw / Źródło: PAP