Grupy policjantów odmówiły egzekwowania wprowadzonej przez rząd na terenie Hondurasu godziny policyjnej ustanowionej w celu wygaszenia protestów po wyborach prezydenckich z 26 listopada.
Tysiące ludzi wyszły w nocy z domów na ulice w stolicy Hondurasu Tegucigalpie, aby w ten sposób okazać wsparcie policjantom, którzy odmówili wykonania rozkazu. Telewizja pokazała ludzi tańczących na dworze z umundurowanymi funkcjonariuszami.
- Policja jest upolityczniona, ale nie jest robotem. Składa się z ludzi, którzy myślą, czują i mają swoje prawa - powiedział dziennikarzom śledczy Jose Garcia.
Protesty powyborcze
Kryzys polityczny w Hondurasie zaczyna się pogłębiać ze względu na oskarżenia o fałszerstwa wyborcze pod adresem urzędującego prezydenta Juana Orlando Hernandeza zgłaszane przez zwolenników jego rywala w wyborach Salvadora Nasralli.
Jak podał Najwyższy Trybunał Wyborczy (TSE), na prezydenta Hernandeza, przywódcę centroprawicowej Partii Narodowej (PN), głosowało 43 procent wyborców. Na Nasrallę - do niedawna popularnego komentatora sportowego i prezentera konkursów telewizyjnych - głosowało 41,40 procent.
Agencja Associated Press podała, że frekwencja była wysoka w całym Hondurasie i zgłoszono stosunkowo mało nieprawidłowości.
Urzędujący szef państwa mógł kandydować dzięki decyzji Sądu Najwyższego, który zniósł zakaz reelekcji zapisany w konstytucji Hondurasu.
Blokowane autostrady
Przeciwko domniemanemu sfałszowaniu wyborów na apel Nasralli w całym kraju trwają protesty. W celu stłumienia wystąpień opozycji w nocy z piątku na sobotę rząd Hondurasu wprowadził stan wyjątkowy, rozszerzając uprawnienia armii i policji. Podczas protestów co najmniej trzy osoby zginęły. Setki osób aresztowano.
Zwolennicy Nasralli zablokowali we wtorek autostradę pomiędzy Tegucigalpą a Wybrzeżem Karaibskim w ramach protestu przeciwko domniemanym fałszerstwom Hernandeza. Podobne zdarzenia odnotowano w miastach El Progreso oraz La Lima.
Minister tłumaczy policjantów, zapowiada podwyżki pensji
Według ministra bezpieczeństwa Juliana Pacheco, policjanci nie egzekwowali godziny policyjnej dlatego, że byli wyczerpani z powodu pracy do późnych godzin przez ostatnie trzy tygodnie. Minister obiecał, że od stycznia wzrosną pensje policjantów.
W poniedziałek rząd skrócił czas obowiązującej od 10 dni godziny policyjnej, która obecnie obowiązuje od godziny 20 do 5 rano.
Wybory w Hondurasie odbyły się po raz 10. od czasu powrotu tego kraju do demokracji w 1980 roku, po niemal dwóch dziesięcioleciach rządów wojskowych.
Autor: kc//now / Źródło: PAP