Członkowie niższej izby holenderskiego parlamentu opowiedzieli się za przyjęciem wniosku o uznaniu ludobójstwa Ormian w 1915 roku - informuje w czwartek Reuters. Decyzję tę potępiło tureckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Przyjęciu wniosku "uznającego ludobójstwo Ormian" było przeciwnych trzech spośród 150 członków niższej izby parlamentu.
Pełniąca obowiązki ministra spraw zagranicznych Sigrid Kaag zapowiedziała, że holenderski rząd nie podąży śladem parlamentu. Kaag zapewniła, że gabinet będzie "nadal zachowywał powściągliwość" w tej kwestii. Rząd "chce być bardzo uważny w kwestii stosunków z Turcją, które bywały lepsze" - dodała.
Drugi przyjęty wniosek stanowi, że "holenderski premier lub szef MSZ powinni udać się na obchody w Armenii w kwietniu (rocznica ludobójstwa)". W przeszłości w uroczystościach brał udział holenderski ambasador.
Głos potępienia z Turcji
Ministerstwo spraw zagranicznych Turcji w komunikacie potępiło decyzję holenderskiego parlamentu. Oznajmiło, że decyzja deputowanych nie jest ważna ani prawnie wiążąca, i przypomniało zapowiedź rządu w Hadze, który zapewnił wcześniej, że uznanie rzezi Ormian nie będzie oficjalną polityką gabinetu.
Wcześniej - jeszcze przed głosowaniem - rzecznik tureckiego MSZ Hami Aksoy oświadczył, że "upolitycznienie wydarzeń z 1915 roku poprzez wyjęcie ich z historycznego kontekstu jest nie do zaakceptowania".
- Nasze stanowisko i oczekiwania w tej kwestii, stanowiącej wyznacznik tego, czy Holandia wyraża wolę normalizacji stosunków z naszym krajem, zostały przekazane holenderskiemu charge d'affaires - dodał.
Napięte stosunki bilateralne
Agencje Reutera i Associated Press oceniają, że decyzja parlamentu o uznaniu "wydarzeń w 1915 roku za ludobójstwo" prawdopodobnie zaogni i tak już napięte relacje między Amsterdamem a Ankarą.
Stosunki pogorszyły się w 2017 roku, kiedy Holandia odmówiła zgody na wylądowanie w Rotterdamie członkom tureckiego rządu, którzy mieli wystąpić na zorganizowanych przez tureckich imigrantów wiecach przed referendum konstytucyjnym w Turcji w sprawie rozszerzenia kompetencji prezydenta. W reakcji na te wydarzenia Turcja zawiesiła kontakty dyplomatyczne na wyższym szczeblu z Holandią. 5 lutego holenderskie MSZ poinformowało, że formalnie wycofuje swego ambasadora w Ankarze.
Według historyków w latach 1915-1917 w dokonanych przez siły tureckie rzeziach i deportacjach życie straciło około 1,5 miliona ormiańskich mieszkańców ówczesnego imperium osmańskiego.
Natura i skala tej zbrodni pozostaje niezmiennie tematem sporu, w którym strona turecka kwestionuje termin "ludobójstwo" i liczbę ofiar. Przyznaje jedynie, że w walkach między Turkami a Ormianami, które zaczęły się w 1915 roku, było wiele ofiar po stronie Ormian. W przeszłości Turcja, odpowiadając na przyjęcie w krajach europejskich uchwał ws. ludobójstwa Ormian, tymczasowo odwoływała swych przedstawicieli dyplomatycznych.
Autor: tmw,pk//kg,mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia