Dwa rosyjskie okręty nie mogły wpłynąć do portu w Ceucie, północnoafrykańskiej enklawie hiszpańskiej. MSZ w Madrycie odmówiło zgody, ponieważ - jak piszą hiszpańskie media - Rosjanie odmówili przekazania informacji o docelowym punkcie rejsu.
Jak podał w poniedziałek powołujący się na źródła w resorcie dyplomacji dziennik "El Faro de Ceuta", negatywna dla Rosjan decyzja zapadła pomimo wcześniejszej zgody ze strony hiszpańskiego ministerstwa obrony.
Głównym powodem zamknięcia portu w Ceucie dla obu okrętów było odmówienie przez ich dowództwo podania docelowego punktu rejsu.
Z informacji władz Hiszpanii wynika, że postój rosyjskich jednostek został pierwotnie zaplanowany na 18-20 sierpnia. Okręty miały zatankować paliwo i uzupełnić zapasy żywności. Jednocześnie planowano, że członkowie załogi będą mogli zwiedzić miasto.
Według dziennika "El Confidencial" okręty, którym władze hiszpańskie odmówiły prawa do wpłynięcia do Ceuty w celu krótkiego postoju, to niszczyciel rakietowy (w rosyjskiej klasyfikacji: duży okręt przeciwpodwodny) Wiceadmirał Kułakow oraz holownik ratowniczy Ałtaj. Obie jednostki wchodzą w skład Floty Północnej.
Zarzuty o wspieranie reżimu
Wizyty rosyjskich okrętów wojennych w Ceucie były szczególnie powszechne w latach 2010-2016. W tym czasie - jak przypomniała rosyjska agencja Interfax - jednostki wszystkich typów z załogami liczącymi ponad 10 tysięcy osób wykonały około 60 rejsów. Według hiszpańskich mediów w 2016 roku Madryt pod presją państw NATO zakazał cumowania rosyjskich jednostek w porcie enklawy, tłumacząc, że wspierają one reżim prezydenta Baszara al-Asada w wojnie domowej w Syrii.
Zmianę przyniosło dojście do władzy socjalistycznego rządu premiera Pedro Sancheza, który w 2018 roku przywrócił zgodę na wchodzenie do portu w Ceucie rosyjskich okrętów wojennych.
Źródło: PAP, Interfax
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru