W mieście Jaen w południowej Hiszpanii listonosz pomógł uwolnić 24-letnią kobietę i jej siedmioletnią córkę uwięzione w ich własnym domu przez uzbrojonego mężczyznę.
Zdarzenie miało miejsce 3 stycznia. Lokalne media podały, że listonosz nie zignorował znalezionego pod jednym z domów świstka papieru, na którym kobieta napisała, że została uwięziona i prosi o pomoc.
Kobieta wzięta do niewoli wraz z córką zdołała wyrzucić dyskretnie kartkę przez okno. Znalezioną wiadomość listonosz zaniósł na najbliższą komendę policji, ignorując napisane na kartce zdanie, aby nie powiadamiać funkcjonariuszy.
"Proszę nie informować policji, bo on mnie zabije" - napisała zdesperowana kobieta, podając na kartce numer telefonu do swoich rodziców.
Akcja policji, mężczyzna zbiegł
Prośbę kobiety zignorowała również policja, która po kilkudziesięciu minutach od dostarczenia jej wiadomości przez listonosza podjęła szturm na dom, w którym więziona była matka z siedmioletnią córką. Kobiecie i dziewczynce nic się nie stało, obie są w dobrym stanie. Mężczyzna, który przetrzymywał zakładniczki, po wyważeniu drzwi przez policję, uciekł z domu przez dach. Policja wezwała strażaków do pomocy w poszukiwaniach na wysokości, jednak nie udało się schwytać mężczyzny. W mieszkaniu odnaleziono plantację marihuany, śledztwo przejął zespół ds. narkotyków miejscowej policji. Śledczy nie podają więcej informacji.
Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.
Źródło: PAP, El Confidencial
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock