Hiszpańskie media ujawniają więcej szczegółów w sprawie śmierci w ich kraju pilota rosyjskiego śmigłowca Mi-8 Maksima Kuzminowa, który w czasie inwazji zbrojnej przeszedł na stronę Ukrainy. Szef wywiadu zagranicznego Rosji Siergiej Naryszkin stwierdził, że Kuzminow był "trupem moralnym".
W poniedziałek hiszpańskie media poinformowały, że rosyjski pilot, który we wrześniu zeszłego roku przeszedł na stronę Ukrainy, uciekając śmigłowcem Mi-8, został znaleziony martwy w podziemnym garażu w gminie La Vila Joiosa w prowincji Alicante.
Fałszywe dokumenty
Więcej o tej sprawie napisał we wtorek portal gazety "El Pais", który powołuje się na źródła w służbach. Podał, że "tożsamość zamordowanego została potwierdzona na podstawie odcisków palców, gdyż miał przy sobie fałszywe dokumenty, w których widniał jako obywatel Ukrainy". Jak pisze dziennik, zmarły mężczyzna został sześciokrotnie postrzelony, a jego ciało odnalazł sąsiad. Na osiedlu mieszkają głównie obywatele Rosji i Ukrainy, którzy pracują między innymi na budowie.
Służby "już wcześniej podejrzewały, że dokumenty zamordowanego mężczyzny, w których figurował jako 33-letni Ukrainiec (pilot miał 28 lat - red.), mogły być fałszywe" - podał "El Pais".
Doniesienia hiszpańskich mediów powielały propagandowe media w Rosji. "Hiszpańskie organy ścigania prowadzą śledztwo w sprawie rzekomego zabójstwa obywatela Ukrainy we Wspólnocie Autonomicznej Walencji" - podała we wtorek państwowa agencja TASS. Agencja RIA Nowosti przekazała, że "dochodzenie w tej sprawie zostało utajnione".
Reakcja w Moskwie
Szef rosyjskiego wywiadu zagranicznego Siergiej Naryszkin, pytany o doniesienia w sprawie śmierci Kuzminowa, stwierdził, że "stał się on 'moralnym trupem' już w momencie planowania zbrodni" (przejścia na stronę Ukrainy - red.).
Naryszkin zaznaczył, że o zmarłych w Rosji "mówi się dobrze lub wcale", dodając, że Kuzminow był "zdrajcą, przestępcą i trupem moralnym".
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że Kreml nie ma żadnych informacji w sprawie rzekomego zabójstwa pilota. - Nie wiem, czy były jakieś wiadomości przekazywane kanałami dyplomatycznymi. Nie mamy żadnych informacji w tej sprawie - oznajmił Pieskow w czasie wtorkowej konferencji prasowej.
Potwierdzenie Kijowa
Przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego Andrij Jusow powiedział BBC, że służby "mogą potwierdzić fakt śmierci (pilota - red.)". Nie podał jednak żadnych szczegółów.
Rozmówca portalu Ukraińska Prawda utrzymywał, że pilot "nie chciał mieszkać w Kijowie" i postanowił przenieść się do Hiszpanii. Wcześniej Kuzminow utrzymywał, że chce służyć w ukraińskiej armii.
Rosyjska sekcja BBC podała, że fałszywe dokumenty mogły wystawić pilotowi służby specjalne w Kijowie. "Anonimowi zamaskowani rosyjscy funkcjonariusze sił bezpieczeństwa kilkakrotnie sugerowali w telewizji, że Kuzminow po ucieczce na Ukrainę był jednym z ich priorytetowych celów. Jak rosyjskie służby specjalne dowiedziały się o jego przeprowadzce do małego miasteczka w Hiszpanii, teraz zapewne zajmą się tym hiszpańskie służby specjalne" - podała BBC.
W październiku zeszłego roku obrońcy praw człowieka z organizacji Gulagu.net poinformowali, że pilotowi śmigłowca Mi-8, który przeszedł na stronę sił ukraińskich, grozi niebezpieczeństwo. "Oficerowie rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU ujawnili, że otrzymali rozkaz jego wyeliminowania" - podał wówczas Gulagu.net.
Źródło: nv.ua, El Pais,TASS, BBC, Ukraińska Prawda
Źródło zdjęcia głównego: Wywiad wojskowy Ukrainy/Facebook