Przyszli wspominać zabitego przez neonazistów kolegę - skończyło się na bijatyce. Madryt przeżył kolejny dzień starć - tym razem antyfaszystów z policją. Rannych zostało kilkanaście osób, a 7 zostało zatrzymanych. Ostatnie tygodnie w Hiszpanii to ostre walki - uliczne i medialne - między skrajną lewicą a prawicą.
- Skin nie ma mózgu - brzmiał jeden z wielu transparentów trzymany przez demonstrantów, poruszonych zabójstwem nastolatka przed tygodniem. Popołudniowy marsz odbywał się spokojnie. Organizatorzy zapowiadali "dzień zadumy" po śmierci młodego działacza antyfaszystowskiego, który zginął w starciu z neonazistą. Nastroje jednak, jak to w Madrycie, były gorące i już pod wieczór demonstranci zaatakowali policję używając w tym celu m.in. ogrodzeń, którymi byli od niej odseparowani.
- Jesteśmy tu, by protestować przeciwko niesprawiedliwej śmierci 16-latka, którego zabito tylko ze względu na poglądy polityczne. To jest oburzające, on był przecież wspaniałą osobą, wciąż nie jesteśmy w stanie uwierzyć, że stało się to w środowisku, w którym każdy go znał - powiedziała Jessica, jedna z uczestniczek marszu antyfaszystowskiego.
"Dzień zadumy"
16-to letni chłopiec 8 dni temu został ugodzony nożem prosto w serce podczas walki, która odbyła się w madryckim metrze. Wówczas, podczas prawicowej demonstracji przeciwko imigrantom, antyfaszyści zaatakowali grupę skinów w wagonie metra. Carlos Palomino był wśród antyfaszystów i także włączył się do walki, która zakończyła się dla niego tragicznie.
Policja natychmiast zatrzymała sprawcę zabójstwa, jednak nie uspokoiło to sytuacji - setki lewicowych demonstrantów wyszło na ulice Madrytu i przy pomocy m.in. koktajli Mołotowa atakowali policjantów i stawiali barykady.
Madryt wyczekuje w napięciu
Dzisiejsza demonstracja była tylko kolejnym epizodem w gorącej dyskusji, jaka toczy się w Hiszpanii o problemie imigracji. Według najnowszego sondażu 54 procent Hiszpanów uważa, że socjalistyczny rząd radzi sobie źle lub bardzo źle w tej kwestii. W ciągu ostatnich 7 lat liczba imigrantów napływających do kraju wzrosła czterokrotnie.
W związku z uaktywnieniem się hiszpańskich organizacji neonazistowskich przed 32. rocznicą śmierci generalissimusa Francisco Franco, przypadająca 20 listopada, 700 dodatkowych policjantów patroluje od soboty centrum stolicy Hiszpanii.
Źródło: Reuters, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Reuters