W reakcji na groźbę prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa, że zerwie współpracę z Hamasem, ten radykalny ruch oskarżył go w poniedziałek o niszczenie pojednania palestyńskiego i o wypowiedzi służące interesom Izraela.
Abbas zarzucił w niedzielę Hamasowi utrzymywanie w Gazie "równoległego rządu", który odmawia oddania władzy zdobytej w 2007 roku. Zagroził też zerwaniem współpracy z Hamasem.
Problematyczny rząd jedności narodowej
Trzy miesiące wcześniej utworzono rząd jedności narodowej, składający się niezależnych ekspertów zaakceptowanych zarówno przez Hamas, jak i Palestyńską Organizację Wyzwolenia Palestyny (OWP), rządzącą Autonomią.
To są bezpodstawne oskarżenia - twierdzi Hamas. Groźby Abbasa zakończenia współpracy z Hamasem "są oszustwem, niszczą pojednanie i realizują życzenia Amerykanów i Izraelczyków" - napisał w komunikacie Fawzi Barhum, rzecznik prasowy Hamasu.
Choć w Ramallah działa nowy rząd, to sam Hamas faktycznie kieruje Strefą Gazy i po ofensywie izraelskiej na tę enklawę palestyńską praktycznie zawiesił porozumienie z Fatahem, umiarkowanym ruchem Abbasa.