Raport: haitańskie gangi czerpią stałe dochody z wymuszeń, porwań i handlu organami

Źródło:
PAP, Reuters

Haitańskie gangi uzyskują coraz większą autonomię ekonomiczną - ostrzega działająca w Genewie grupa badawcza zajmująca się sprawami kryminalnymi. Organizacje przestępcze wykorzystują środki, uzyskane od prywatnych przedsiębiorstw, mieszkańców i rodzin ofiar porwań, na opłacenie broni i bojowników.

"Gangi na Haiti przeszły radykalną ewolucję od raczej nieustrukturyzowanych, zależnych od zasobów zapewnianych przez patronów publicznych lub prywatnych, do brutalnych zorganizowanych grup" - stwierdza raport opublikowany w poniedziałek przez Global Initiative Against Transnational Organised Crime.

"Podmioty te są obecnie znacznie bardziej autonomiczne ekonomicznie i posiadają władzę na określonych terenach, co czyni je mniej kontrolowanymi" - dodano w raporcie, w którym przytoczono anonimowe rozmowy z politykami, policją, pracownikami organizacji humanitarnych, biznesmenami i mieszkańcami całego kraju.

Wymuszenia, porwania, handel organami

Jak wynika z raportu, firmy są zmuszane do płacenia gangom do 20 tysięcy dolarów tygodniowo oraz do przekazywania kontenerów transportowanych drogą morską, co pozwala przestępcom na organizację dostaw broni zamiast uzyskiwania środków z haraczu.

Punkty kontrolne prowadzone przez zorganizowane grupy przestępcze przy drogach prowadzących do stolicy Haiti Port-au-Prince zbierają do 8 tysięcy dolarów dziennie i stały się wysoce zbiurokratyzowane, a niektóre wydają nawet cotygodniowe karty, aby przyspieszyć przetwarzanie danych.

W raporcie wskazano również, że tak zwana "branża" porwań może generować około 25 milionów dolarów rocznie. Organizacja nadmieniła, że w najbardziej dotkniętych rejonach stolicy pojawiły się doniesienia o pozostawianiu na ulicach ciał z brakującymi narządami oraz o prowadzonych przez gangi klinikach, dzięki którym gangi handlują organami.

Haiti sparaliżowane przemocą

- Bezgraniczna przemoc band rozbójniczych zniewoliła ten kraj - powiedziała o sytuacji w Haiti specjalna wysłanniczka ONZ Maria Isabel Salvador. Ocenia się, że około trzystu gangów przestępczych i zbrojnych grup kontroluje w osiemdziesięciu procentach stolicę, Port-au-Prince, i są one odpowiedzialne za 80 proc. zabójstw oraz aktów przemocy w tym mieście.

Nasilenie przemocy w całym kraju co najmniej podwoiło się w porównaniu z rokiem ubiegłym - to ocena, jaką przedstawiła Radzie Bezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych specjalna wysłanniczka ONZ do Haiti.

Stwierdziła, że 8400 śmiertelnych ofiar bandyckiej przemocy w minionym roku, o 122 procent więcej niż w roku 2022, to głównie ludzie zamordowani przez gangi okupujące całe dzielnice stolicy kraju.

Zbrojne bandy - stwierdza w swym raporcie Maria Isabel Salvador - przejęły też niemal całkowitą kontrolę nad kluczowymi dla gospodarki Haiti obszarami rolniczymi leżącymi na południe od Port-au-Prinice. "Posługiwały się tam szczególnie perfidnymi metodami niewolenia ludności, w tym przemocą seksualną" - czytamy w sprawozdaniu wysłanniczki Narodów Zjednoczonych.

Sesja informacyjna Rady Bezpieczeństwa z jej udziałem odbyła się w przeszło trzy miesiące po tym, jak Rada zaaprobowała wysłanie do Haiti wielonarodowych sił zbrojnych pod dowództwem oficerów z Kenii.

Autorka/Autor:asty/ft

Źródło: PAP, Reuters