Większe zaangażowanie Polski w walkę
z dżihadystami "być może miałoby sens"
Link skopiowany do schowka.
Dżihadyści kontrolują duże tereny Iraku i Syrii
Źródło: tvn24
- Jeśli mielibyśmy zwiększyć swój stopień zaangażowania, to potrzebna jest decyzja Rady Ministrów i pana prezydenta Bronisława Komorowskiego - ocenił w Brukseli szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna, który wziął udział w spotkaniu 60 krajów koalicji walczącej z dżihadystami z Państwa Islamskiego.
Minister przypomniał, że Polska jest w grupie tych państw, które udzielają pomocy humanitarnej ofiarom prześladowań i czystek religijnych, dokonywanych przez dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS) w Iraku i Syrii. Wysłano w ten rejon dwa konwoje ze wsparciem. Osiem krajów koalicji zaangażowanych jest militarnie, a część państw - politycznie.
- Nie ma na razie żadnych konkretnych pomysłów, jaki będzie drugi krok - powiedział Schetyna dziennikarzom. - Jeśli mielibyśmy zwiększyć swój stopień zaangażowania, to potrzebna jest decyzja Rady Ministrów i pana prezydenta Bronisława Komorowskiego - dodał.
Zapowiedział, że będzie rozmawiać z premier Ewą Kopacz i wicepremierem, ministrem obrony Tomaszem Siemoniakiem na temat wniosków ze spotkania koalicji w kwaterze głównej NATO w Brukseli, które zorganizowano z inicjatywy USA oraz Wielkiej Brytanii. Mówiono tam o wynikach dotychczasowych działań przeciwko Państwu Islamskiego, jak i o potrzebach.
- Będę przedstawiał tę sytuację, a także styl i klimat tych rozmów. Myślę, że pani premier będzie rozmawiać z panem prezydentem na temat dalszych kroków, jakie będziemy podejmować - powiedział minister. - Myślę, że być może miałoby sens powiększenie tego (polskiego) zaangażowania, ale na to musi być zgoda Rady Ministrów i prezydenta. To musi być wspólna decyzja. Będę przedstawiał fakty i swoją opinię - dodał.
"Problem jest palący"
Według Schetyny dotychczasowe doświadczenia koalicji pokazują, że "większe zaangażowanie, więcej nalotów, przynoszą także zdecydowanie większe sukcesy z walce z ISIS". - Ja uważam, że problem jest palący. Jeśli nie zostanie w sposób cywilizowany i totalny zakończony, to będzie rósł i będzie się przenosił - dodał.
Sekretarz stanu USA John Kerry powiedział w środę, że przeprowadzono blisko 1000 nalotów sił koalicji na pozycje Państwa Islamskiego w Iraku i Syrii. Dżihadyści ponieśli poważne straty, ale walka z nimi może potrwać lata - przyznał Kerry, cytowany przez agencję Reutera. - Nasze zaangażowanie będzie można ocenić po latach, ale nasze wysiłki już odnoszą duży skutek - powiedział Kerry. Dodał, że naloty sił koalicji osłabiły zdolności logistyczne i operacyjne IS.
Irak. Wojna z dżihadystami
Źródło: Reuters
ONZ: w Iraku natrafiono na ponad 200 zbiorowych grobów ofiar IS
Teraz oglądasz
Tereny kontrolowane przez dżihadystów znacznie się zmniejszyły
Teraz oglądasz
Wywiad z byłym szefem Mosadu (2015 rok)
Teraz oglądasz
Francuska artyleria ostrzeliwuje dżihadystów w Iraku
Teraz oglądasz
Naloty przy pomocy dronów
Teraz oglądasz
Atak drona dżihadystów w Iraku
Teraz oglądasz
Ramadi odbite z rąk dżihadystów. To może być przełomowy moment w walce z ISIS
Teraz oglądasz
Ekspansja, stagnacja i regres tak zwanego państwa dżihadu
Teraz oglądasz
Nowa taktyka w walce z IS. Likwidacja celów "wysokiego znaczenia"
Teraz oglądasz
29 czerwca 2014 roku Bagdadi ogłosił w meczecie kalifat
Teraz oglądasz
Ostatnie znane nagranie z Abu Bakrem al-Bagdadim z 2014 roku
Teraz oglądasz
Francuskie wojsko walczy z dżihadystami
Teraz oglądasz
Amerykanie zrzucają bomby na IS w Iraku
Teraz oglądasz
Szyici mszczą się na sunnitach. Zdjęcia satelitarne to potwierdzają