Były dyrektor Teatru Narodowego Grecji, ceniony w tym kraju aktor Dimitris Lignadis został zatrzymany w Atenach pod zarzutem zgwałcenia 11 lat temu niepełnoletniego chłopca. Jest też podejrzany o molestowanie seksualne innej osoby, dorosłego mężczyzny. Lignadis sam zgłosił się na policję, gdy wydano nakaz jego aresztowania.
56-letni ceniony w Grecji aktor Dimitris Lignadis zrezygnował 6 lutego z kierowania Teatrem Narodowym w Atenach, gdy media poinformowały o podejrzeniach, że w 2010 roku zgwałcił chłopca, dziś 25-letniego mężczyznę. Później prasa doniosła także o innych skargach na molestowanie przez Lignadisa, zgłaszanych przez młodych adeptów sztuki scenicznej.
Zarzuty prokuratorskie dotyczą jak dotąd dwóch spraw, w tym "najpoważniejszej, czyli zgwałcenia nieletniego" - doniosła grecka agencja AMNA.
Sam zgłosił się na policję
Greckie media podały, że Lignadis został w sobotę zatrzymany w Atenach. 56-latek sam zgłosił się na policję po tym, gdy prokuratura wydała nakaz jego aresztowania. Adwokat aktora oświadczył, że jego klient jest niewinny, a wysuwane przeciw niemu zarzuty nie mają żadnych podstaw.
Według ateńskiego dziennika "I Kathimerini" aktor pozostanie w areszcie do czasu przesłuchania go przez sąd.
Lignadis, składając rezygnację z kierowania czołową grecką sceną na początku lutego, skarżył się na "zatrutą atmosferę, pełną insynuacji, pomówień i przecieków, jaka zapanowała w teatrze".
Greckie #MeToo
Od kilku tygodni Grecja próbuje stawić czoła licznym przypadkom nadużyć seksualnych zarówno w świecie artystycznym, jak i sportowym, które mają najwyraźniej "charakter systemowy" - twierdzą dziennikarze brytyjskiego BBC. W ciągu zaledwie paru tygodni do Helleńskiego Związku Aktorów wpłynęło ponad tysiąc skarg ze strony kobiet i mężczyzn.
Coraz większe kręgi zatacza akcja społeczna #MeToo w świecie sportu. Zapoczątkowała ją 43-letnia Sofia Bekatoru – grecka żeglarka sportowa, medalistka olimpijska i czterokrotna mistrzyni świata, która odważyła się publicznie wyjawić, że w młodości padła ofiarą nagabywania seksualnego ze strony prominentnego działacza Helleńskiego Związku Żeglarskiego. Po jej grudniowym oświadczeniu coraz więcej znanych Greczynek zaczęło głośno mówić o przypadkach naruszania ich godności.
Źródło: PAP, tvn24.pl