Parlament Europejski w czwartek przyjął raport, w którym opowiedziano się za wprowadzeniem zakazu stosowania kontrowersyjnych praktyk mających prowadzić do zmiany orientacji z homoseksualnej na heteroseksualną. Stanowisko to poparte zostało zdecydowaną przewagą głosów, większość polskich europosłów była jednak przeciwko. Po głosowaniu dwoje z nich - Danuta Huebner i Janusz Lewandowski - przyznało się do pomyłki.
W czwartek Parlament Europejski przegłosował przyjęcie raportu rocznego za 2016 rok. W jego skład wchodzi rezolucja na temat sytuacji praw podstawowych w Unii Europejskiej, w której opowiedziano się za zakazem tak zwanego leczenia homoseksualizmu.
Większość za, Polacy przeciw
Rezolucja w punkcie 65. "z zadowoleniem przyjmuje inicjatywy zakazujące terapii konwersyjnej osób LGBTI oraz uznawania transpłciowości za zaburzenie, a także wzywa wszystkie państwa członkowskie, by przyjęły podobne środki wyrażające szacunek i potwierdzające prawo do tożsamości płciowej i ekspresji płciowej".
Jej przyjęcie poparła zdecydowana większość europarlamentarzystów: łącznie 435, przy 109 będących przeciwko zakazowi i 70 wstrzymujących się. Większość Polaków zasiadających w Parlamencie Europejskim była natomiast przeciwna - 25, przy jedynie 18 będących za zakazem.
Wśród głosujących przeciwko zakazowi terapii "leczących" z homoseksualizmu znaleźli się przede wszystkim członkowie grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, między innymi Zdzisław Krasnodębski, Anna Fotyga, Marek Jurek, Zbigniew Kuźmiuk, Kazimierz Michał Ujazdowski, Ryszard Legutko.
Jak jednak nagłośniła Kampania Przeciwko Homofobii, przeciwko temu zakazowi zagłosowało również troje europosłów Platformy Obywatelskiej należących do Europejskiej Partii Ludowej - Danuta Huebner, Janusz Lewandowski i Marek Plura.
Posłowie się tłumaczą
Danuta Huebner szybko zareagowała w mediach społecznościowych, tłumacząc, że jej głosowanie było "wynikiem pomyłki". "Nie było moją intencją popieranie anachronicznej, medycznie zdyskredytowanej i po prostu nieludzkiej metody tzw. leczenie homoseksualizmu, który nie jest chorobą" - podkreśliła europosłanka we wpisie zamieszczonym na Twitterze.
Dodała również, że jej głosowanie zostanie skorygowane.
Podobnie zareagował europoseł Janusz Lewandowski. Jak wynika z protokołu głosowań w Parlamencie Europejskim, głosy Huebner i Lewandowskiego zostały już zgłoszone do poprawienia na popierające zakaz terapii konwersyjnych.
Janusz Lewandowski odniósł się w piątek do tej sprawy w "Faktach po Faktach" TVN24 tłumacząc, że tego dnia był "skupiony na głosowaniach wokół Polski". Miał na myśli głosowania w PE dotyczące wyboru Zdzisława Krasnodębskiego na funkcję nowego wiceprzewodniczącego oraz nad rezolucją popierającą wszczęcie wobec Polski przez Komisję Europejską procedury praworządności.
- Pomyliłem się - powiedział zaznaczając, że bardzo rzadko mu się to zdarza, "może po raz pierwszy". - Wydaje mi się, że sprawa jest zakończona, bo nie uznaję odmiennych preferencji seksualnych jako choroby. To jest los człowieczy, los milionów ludzi na kuli ziemskiej - podkreślił Janusz Lewandowski. - Leczenie z tego urąga godności ludzkiej - dodał.
Oddanego głosu nie zamierza natomiast poprawiać Marek Plura. "W tej sprawie oddałem głos zgodnie ze swoimi przekonaniami. Uważam, że każdy powinien mieć wolny wybór" - skomentował eurodeputowany w mediach społecznościowych. Dodał również, że terapia, o której mowa, nie jest przymusowa.
W tej sprawie oddałem głos zgodnie ze swoimi przekonaniami. Uważam, że każdy powinien mieć wolny wybór. Terapia o której mowa nie jest przymusowa i nikt nikogo do niej nie zmusza. Szanuję wolność każdej osoby i uważam, że każdy ma prawo kierować swym życiem jak chce.— Marek Plura (@marekplura) 2 marca 2018
Leczenie braku choroby
To pierwszy raz, gdy Parlament Europejski otwarcie wypowiedział się przeciwko terapiom konwersyjnym (inaczej reparatywnym).
Terapie te są według znacznej części naukowców nieetycznymi i pseudonaukowymi metodami mającymi na celu zmianę orientacji z homoseksualnej lub biseksualnej na heteroseksualną. Wykorzystywane do tego były różne, często bardzo inwazyjne techniki, jak elektrowstrząsy czy lobotomia, czyli zabieg neurochirurgiczny przeprowadzany na mózgu, polegający na przecięciu kory przedczołowej i stosowany kiedyś w leczeniu schizofrenii oraz innych chorób o podłożu psychicznym.
Światowa Organizacja Zdrowia od 1990 roku nie uznaje homoseksualizmu za chorobę.
Autor: mm//now / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Paasikivi/wiki CC BY-SA 4.0