Zapewniły Zachodowi zwycięstwo w zimnej wojnie. Trumpa to nie przekonuje

Radio Wolna Europa/Radio Swoboda (RFE/RL)
Rosyjska sekcja Radia Swoboda ukarana grzywną za nieusunięcie materiału o wojnie w Ukrainie. Nagranie z 2022 roku
Źródło: Reuters Archive

Ekspansja wpływów ZSRR w Europie Wschodniej po II wojnie światowej skłoniła Waszyngton do podjęcia działań, mających zainspirować społeczeństwa bloku wschodniego do walki z komunizmem. Tak powstały rozgłośnie Głos Ameryki (VOA) i Radio Swoboda/Radio Wolna Europa (RFE). Docierały do słuchaczy w miejscach, gdzie swobodny przepływ informacji był znacznie ograniczony. Na podstawie decyzji prezydenta USA Donalda Trumpa ich dalsza działalność jest poważnie zagrożona.

1 maja 1951 roku o godzinie 11 legendarny czeski dziennikarz Ferdinand Peroutka oznajmił przed mikrofonem redakcji w Monachium: "tu Radio Wolna Europa!". To był początek działalności rozgłośni, której misją było wskrzeszenie nadziei o wolności w krajach za Żelazną Kurtyną.

Ekspansja wpływów sowieckich w Europie Wschodniej po II wojnie światowej skłoniła Waszyngton do podjęcia działań mających zainspirować społeczeństwa bloku wschodniego do walki z komunizmem. Na Zachodzie przebywały wówczas tysiące uchodźców z Europy Wschodniej, a wielu z nich miało doświadczenie dziennikarskie. To w dużej mierze oni tworzyli radio, które codziennie dostarczało informacji i analiz ich rodakom.

Siedziba Radia Wolna Europa/Radia Swoboda (RFE/RL) w czeskiej Pradze
Siedziba Radia Wolna Europa/Radia Swoboda (RFE/RL) w czeskiej Pradze
Źródło: geogif / Shutterstock

Stojąc po stronie prodemokratycznej opozycji

Głos Ameryki i Radio Wolna Europa, stojąc po stronie prodemokratycznej opozycji, opisywały najważniejsze wystąpienia społeczne przeciwko komunizmowi: od masowych protestów robotników w NRD w 1953 roku, przez poznański czerwiec w 1954 roku i węgierską rewolucję w 1956 roku, aż po protesty w 1989 roku, które ostatecznie położyły kres rządom komunistycznym.

Na ich antenach ujawniano także kłamstwa komunistycznych władz, zbrodnie ZSRR oraz informowało o tym, jak wygląda życie na Zachodzie.

Radio Swoboda szybko stało się głównym kanałem przekazu samizdatu, literatury wydawanej nielegalnie w ZSRR i innych krajach komunistycznych. Na jej antenie czytano takie dzieła jak "Archipelag Gułag" Aleksandra Sołżenicyna, który opisywał zbrodniczą działalności systemu komunistycznego w Związku Radzieckim.

Szerzenie wolnościowych wartości

Po rozpadzie ZSRR w 1991 roku sugerowano, że misja rozgłośni została zakończona, a jej finansowanie powinno zostać wstrzymane. Jednak Waszyngton nadal kierował fundusze na rozgłośnię, uznając, że należy kontynuować szerzenie wolnościowych wartości, zwłaszcza w krajach, gdzie demokratyczne instytucje są na wczesnym etapie rozwoju.

Radio Wolna Europa zatrudnia ok. 2 tys. pracowników, jej budżet sięga 140 mln dolarów, a programy są nadawane w 27 językach dla 47 mln słuchaczy tygodniowo. Siedziba rozgłośni znajduje się w czeskiej Pradze, dokąd została przeniesiona z Monachium w 1993 roku na zaproszenie antykomunistycznego przywódcy Vaclava Havla. Rozgłośnia Głos Ameryki nadawała w 49 językach i docierało do 361 mln osób tygodniowo.

Nagranie, poświęcone rozgłośni Głos Ameryki

Dochodzenia w sprawie korupcji

RFE - tak samo jak siostrzana rozgłośnia Radio Wolna Azja - prowadziły dochodzenia w sprawie korupcji, nadużyć i zbrodni wojennych w Rosji, czy prześladowań Ujgurów w Chinach, a także informowały o wydarzeniach politycznych i gospodarczych w krajach, w których dochodziło do regresu demokracji, takich jak Gruzja. RFE odegrało ogromną rolę w relacjonowaniu protestów z 2020 roku przeciwko reżimowi białoruskiego przywódcy Alaksandra Łukaszenki.

W sobotę na mocy rozporządzenia prezydenta Trumpa po ponad 75 latach działania wstrzymane zostało publiczne finansowanie stacji radiowych i telewizyjnych takich jak Głos Ameryki i Radio Wolna Europa. Wszyscy dziennikarze Głosu Ameryki zostali wysłani na przymusowy urlop. Radio Wolna Europa zostało poinformowane o zakończeniu finansowania przez Agencję ds. Globalnych Mediów USA.

Wcześniej prezes Radia Wolna Europa Steve Capus ostrzegał, że wstrzymanie finansowania rozgłośni działałoby na korzyść "wrogów Ameryki". Dodał, że władze Iranu, Chin, Rosji i Białorusi "świętowałyby" z powodu zamknięcia nadawcy po 75 latach. - Bez nas prawie 50 milionów ludzi w zamkniętych społeczeństwach, którym przekazujemy niezależne wiadomości i informacje każdego tygodnia, nie będzie miało dostępu do prawdy o Ameryce i o świecie - podkreślił Steve Capus.

Wydarzenie epokowe

Według wiceszefa niezależnego Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy (BAŻ) Barysa Hareckiego, zakończenie amerykańskiego finansowania Radia Swoboda to wydarzenie epokowe, ponieważ od kilkudziesięciu lat było to skuteczne źródło wolnych informacji.

Radio Wolna Europa/Radio Swoboda i Głos Ameryki przez dziesięciolecia "dostarczały nieocenzurowane, wolne informacje do krajów byłego ZSRR" - podkreślił. Na tych mediach wyrosło kilka pokoleń. - To stąd w 1986 roku ludzie poznawali prawdę o (katastrofie nuklearnej) w Czarnobylu. Stąd ludzie dowiadywali się i nadal dowiadują się o ważnych gospodarczych i politycznych wydarzeniach - powiedział Harecki.

Przypomniał, że pracownicy Radia Swaboda (białoruskiej redakcji nadawcy) byli zatrzymywani podczas relacjonowania wydarzeń z 2020 roku na Białorusi, gdy w kraju doszło do masowych protestów w związku ze sfałszowanymi wyborami prezydenckimi.

Według niego świadczyło to o tym, że "białoruskie władze bały się Radia Swoboda". - Zabrakłoby nam dnia, gdybyśmy mieli wymienić wszystkie represje wobec pracowników Radia Swoboda w czasach rządów (Alaksandra) Łukaszenki - ocenił wiceszef zlikwidowanego przez władze BAŻ.

Oglądaj TVN24 na żywo
Dowiedz się więcej:

Oglądaj TVN24 na żywo

Czytaj także: