Wybuch przydrożnej bomby zabił trzech brytyjskich żołnierzy w Afganistanie. Patrolowali okolice miasta Sangin na południu kraju. Tylko w sierpniu w Afganistanie zginęło już 13 Brytyjczyków.
A od początku zagranicznej interwencji wojskowej w Afganistanie w 2001 r., zginęło tam 204 Brytyjczyków. Bariera 200 została przekroczona w sobotę, gdy poległo dwóch brytyjskich żołnierzy. W lipcu, który był pod tym względem rekordowym miesiącem, zabito 22 Brytyjczyków. Podczas zakończonej wcześniej w tym roku sześcioletniej misji w Iraku brytyjska armia straciła 179 żołnierzy.
Szybki wzrost liczby ofiar po stronie brytyjskiej pobudził w Londynie dyskusję na temat kosztów zaangażowania w wojnę w Afganistanie. W niedzielę głos w tej sprawie zabrał premier Gordon Brown. Jak podkreślił, obecność brytyjskiego kontyngentu w Afganistanie zwiększa bezpieczeństwo Wielkiej Brytanii.
Premier: musimy być w Afganistanie
- Trzy czwarte aktów terrorystycznych, które uderzyły w Wielką Brytanię, miało swoje źródła w górskich regionach Pakistanu i Afganistanu. Właśnie po to, aby zapewnić bezpieczeństwo Wielkiej Brytanii i reszcie świata, musimy wywiązać się z naszego zobowiązania do utrzymania stabilnej sytuacji w Afganistanie - powiedział Brown.
Brytyjski kontyngent w Afganistanie liczy około 9 tys. żołnierzy, zlokalizowanych w większości w prowincji Helmand.
kaw//kdj/k
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: EPA