Fundacja rozdawała potrzebującym cukierki. Okazało się, że to metamfetamina

Źródło:
ctvnews.ca
Auckland w Nowej Zelandii
Auckland w Nowej ZelandiiENEX
wideo 2/2
Auckland w Nowej ZelandiiENEX

Organizacja charytatywna z Nowej Zelandii poszukuje osób, do których trafiły w ostatnim czasie jej paczki żywnościowe. Okazało się, że w części paczek mogą znajdować się narkotyki ukryte w papierkach po cukierkach - poinformowały lokalne władze. W wyniku spożycia tych "słodyczy" trzy osoby zostały już hospitalizowane.

Pomagająca bezdomnym nowozelandzka fundacja charytatywna Auckland City Mission poinformowała w środę, że zaczęła się kontaktować z 400 osobami, do których mogły trafić jej paczki pomocowe. Okazało się, że w paczkach mogły znajdować się tabletki z metamfetaminą zawinięte w papierki po cukierkach. Po spożyciu tych "słodyczy" trzy osoby trafiły już do szpitala - poinformowały władze Nowej Zelandii.

Narkotyki w cukierkach

Hospitalizowane osoby zostały już wypisane do domów. Cytowana przez media Helen Robinson z Auckland City Mission powiedziała, że udającą cukierka tabletkę z narkotykiem spożyło co najmniej jedno dziecko. Wyjaśniła, że "odrażający" smak sprawił, że większość poszkodowanych natychmiast wypluła te tabletki.

ZOBACZ TEŻ: To miasto staje się nową bramą do Europy w handlu narkotykami

Według zajmującej się polityką narkotykową Nowozelandzkiej Fundacji Narkotykowej (New Zealand Drug Foundation), która jako pierwsza poddała wymienione cukierki testom, ilość metamfetaminy w każdym z nich była do 300 razy większa od stężenia, jakie normalnie przyjmuje człowiek, i może okazać się śmiertelna.

"Powiedzieć, że jesteśmy zdruzgotani, to mało powiedzieć. Jesteśmy zależni od hojności społeczeństwa, które pomaga nam wspierać ludzi w potrzebie i jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy nas wspierają" - czytamy w oświadczeniu Auckland City Mission. Fundacja zapowiada wszczęcie wewnętrznego dochodzenia.

Metamfetamina w papierkach po cukierkachThe Level/Facebook

Cukierek wart tysiące

Auckland City Mission tłumaczy w oświadczeniu na swojej stronie, że cukierki, które zostały rozdane, trafiły do fundacji w zapieczętowanym opakowaniu. Fundacja zaalarmowała władze, gdy tylko otrzymała wiadomość od jednego z odbiorców paczek, który stwierdził, że cukierki "dziwnie smakują".

Według wstępnych ustaleń władz metamfetamina trafiła do paczek dla bezdomnych w wyniku pomyłki przemytników - charakter oraz skala ich operacji pozostaje jednak nieznana. Funkcjonariusze policji nie ustalili także, ile cukierków z narkotykiem znalazło się w obiegu. Wartość rynkową jednego cukierka z metamfetaminą określono jako około 1000 dolarów nowozelandzkich, czyli równowartość ponad 2300 złotych.

Cytowany przez media rzecznik fundacji, Ben Birks Ang, powiedział, że ukrywanie narkotyków jako nieszkodliwych towarów jest powszechną techniką przemytu transgranicznego i więcej takich cukierków mogło być dystrybuowanych w całej Nowej Zelandii.

ZOBACZ TEŻ: Rozbito gang narkotykowy na popularnej greckiej wyspie. Media: to Polacy

Autorka/Autor:wac//mm

Źródło: ctvnews.ca

Źródło zdjęcia głównego: The Level/Facebook