Fritzl napisze książkę dla córki


Joseph Fritzl przerywa milczenie. W rozmowie ze swoim adwokatem, Rudolfem Mayerem zapewnia: - Chciałem uczynić życie mojej drugiej rodziny w piwnicy tak przyjemne jak to tylko możliwe. Cały wywiad z "potworem z Amstetten" został opublikowany w austriackim magazynie "News".

Nie zasłużyłem na nic lepszego. Nie zasługuję na pobłażanie. Wiedziałem, że muszę wyznać wszystko. Nie mogłem dłużej ukryć prawdy, przed nikim Joseph Fritzl

Chciałbym napisać budzącą współczucie książkę. Nie dla publiczności, tylko dla niej Joseph Fritzl

"Chciałem najcięższej kary"

Joseph Fritzl w rozmowie ze swoim adwokatem opowiada o uczuciach, jakie towarzyszyły mu kiedy podczas rozprawy słuchał nagranych zeznań swojej córki Elizabeth, która uczestniczyła w części procesu.

- Zrozumiałem w końcu, do jakiego cierpienia doprowadziłem moją rodzinę - wyznaje Fritzl. I dodaje: - Miałem takie dziwne uczucie, które trudno mi jest opisać, ale jedyne co mogę powiedzieć - czułem się inny, wiedząc, że ona jest tak blisko - mówi Fritzl. - Po tym, chciałem jedynie najcięższej kary. Do końca - wyznaje.

- Kiedy zauważyłem, że ona tu jest, odwróciłem się w stronę ludzi (...) i poczułem się zażenowany - oświadczył.

Przyznał się do wszystkiego

Czy kara, jaką wymierzył mu austriacki sąd uważa za sprawiedliwą? - Nie zasłużyłem na nic lepszego - mówi krótko. - Nie zasługuję na pobłażanie. Wiedziałem, że muszę wyznać wszystko. Nie mogłem dłużej ukryć prawdy, przed nikim - tłumaczy, dlaczego przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów.

Wyznał również, że mimo napiętnowania przez media, nie planuje samobójstwa.

Napisze książkę

Na najbliższą przyszłość ma już konkretne plany. Jakie? - Chciałbym napisać budzącą współczucie książkę - konkretyzuje swoje zamierzenia. Przy czym od razu zaznacza: - Nie dla publiczności, tylko dla niej. - Będę spróbował wyjaśnić dlaczego zachowywałem się w taki okropny sposób - wyznaje.

Friztl mówi też, co w tej chwili jest dla niego najważniejsze i czego chciałby najbardziej. - Niczego tak bardzo sobie nie życzę jak tego, by moje ofiary w jakiś sposób zapomniały o cierpieniu, jakie im zadałem - mówi. I dodaje: - Chcę by psychiatra zajrzał w moją chorą duszę.

Źródło: telegraph.co.uk