Frank-Walter Steinmeier złożył hołd czechosłowackim spadochroniarzom, którzy prawie 80 lat temu dokonali zamachu na Reinharda Heydricha. Prezydent Niemiec w czasie wizyty w Pradze spotkał się także z prawnuczką jednego z zamachowców, Jana Kubisza.
Niemiecki prezydent złożył w czwartek wieniec w cerkwi prawosławnej w Pradze, gdzie w walce z Niemcami zginęli czechosłowaccy spadochroniarze oraz członkowie ruchu oporu. Frank-Walter Steinmeier spotkał się także z prawnuczką Jana Kubisza, Dagmar Raupach, która zwróciła uwagę dziennikarzom na symbolikę związaną z wizytą Steinmeiera w cerkwi. - Nie należy lekceważyć tego gestu. To właściwe rozwiązanie dla przyszłości - powiedziała.
Frank-Walter Steinmeier jest pierwszym prezydentem Niemiec, który oddał hołd czechosłowackim spadochroniarzom, którzy pod koniec maja 1942 roku dokonali zamachu na faktycznego protektora III Rzeszy Reinharda Heydricha. Jednym z zamachowców był Jan Kubisz, który rzucił granat w kierunku nadjeżdżającego samochodu z nazistowskim oficjelem. Heydrich zmarł kilka dni później z powodu odniesionych ran.
Podobnie złożenie wieńca przez prezydenta Niemiec w miejscu, gdzie zginęli otoczeni przez oddziały SS czechosłowaccy patrioci, ocenił prezydent Czech. Milosz Zeman uznał, że stosunki niemiecko-czeskie nie mogłyby być lepsze. Zwrócił uwagę, że wizycie niemieckiego prezydenta, która była odkładana z powodu pandemii COVID-19, towarzyszy przyjazna atmosfera. Zeman podziękował Niemcom za wsparcie w czasie pandemii i skierował podziękowania do poszczególnych landów.
Rozmowy o sytuacji w Afganistanie i Zielonym Ładzie
Rozmowy przywódców dotyczyły między innymi sytuacji w Afganistanie oraz Zielonego Ładu w Europie. Zeman podkreślił, że zgadzają się ze Steinmeierem co do oceny sytuacji w Afganistanie, jednak zupełnie różne stanowiska mają w sprawie zmian w energetyce. Prezydent Czech oznajmił, że "jeśli Niemcy zamykają elektrownie jądrowe i węglowe, to w przypadku, gdy zabraknie tam prądu, Czechy będą go sprzedawać po rozsądnej cenie".
Ze swojej strony prezydent Niemiec podkreślił, że przyjaźń czesko-niemiecka ma bardzo mocne podstawy i jest niezależna od politycznych układów po jednej lub po drugiej stronie granicy. Steinmeier, który do Pragi przyjechał pociągiem, podkreślał, że nie ma drugiej stolicy w Europie położonej tak blisko Berlina. Podczas podróży rozmawiał z Czechami i Niemcami, pracującymi po drugiej stronie granicy i zapewnił, że dołoży wszelkich starań, by nie była ona zamykana w przypadku pogorszenia się sytuacji pandemicznej.
Planowane spotkanie z Babiszem
W piątek Steinmeier ma spotkać się z premierem Czech Andrejem Babiszem. Odwiedzi też Uście nad Łabą, jedno z centrów przemysłowych i kulturalnych dawnego Sudetenlandu, regionu w Czechosłowacji, zamieszkanego przed II wojną światową przez Niemców. Po wojnie wysiedlono stamtąd około 3 mln Niemców, byłych obywateli Czechosłowacji.
30 lipca 1945 roku w Uściu doszło do masakry rodzin niemieckich opuszczających miasto. Prezydent Niemiec ma obejrzeć wystawę plenerową zatytułowaną "Nasi Niemcy".
Źródło: PAP