Francuz nazywa Johnsona "kłamcą" i liczy na współpracę. Turcy szykują grubą kreskę


Nowy szef brytyjskiej dyplomacji to "kłamca stojący pod ścianą" - stwierdził jego francuski odpowiednik, Jean-Marc Ayrault. Z kolei tureckie media przypominają, że w kampanii dotyczącej Brexitu Johnson straszył przede wszystkim Turkami "najeżdżającymi" Wyspy. Dyplomaci w Ankarze zapowiadają jednak, że oddzielą te komentarze grubą kreską.

Boris Johnson - główna obok Nigela Farage'a postać brytyjskiej polityki, która namawiała do Brexitu - został szefem dyplomacji w środę.

Francuz już na wstępie ma dość?

Kilkanaście godzin później, w czwartek, doświadczył już pierwszej krytyki, bo w Europie pamięta mu się jego kampanię ws. wyjście kraju z Unii Europejskiej.

Szef francuskiego MSZ Jean-Marc Ayrault stwierdził tego dnia wprost, że Johnson to ktoś, kto "kłamał w czasie kampanii i teraz stoi pod ścianą". - Musi bronić swojego kraju w trudnej pozycji, ale stoi też w niej w stosunku do Europy. Ja potrzebuję partnera, z którym mogę negocjować; kogoś, kto będzie zrozumiały, wiarygodny i rzetelny - dodał Ayrault.

- Nie możemy pozwolić, by taka dwuznaczna, niejasna sytuacja [Wielkiej Brytanii przed procesem wyjścia z UE - red.] się ciągnęła. Chodzi o interes samych Brytyjczyków - zakończył.

Turcy zapominają o obrazach?

Tymczasem w Turcji w czwartek powtarzane są główne hasła kampanii Johnsona, który straszył obywateli "79 milionami Turków" zalewającymi Wyspy. Media podkreśliły, że były burmistrz Londynu w tym roku - w odpowiedzi na skargę złożoną przez kancelarię prezydenta Tayyipa Erdogana na niemieckiego komika, który go rzekomo "obraził" jednym ze swoich skeczy - sam napisał krótki limeryk o prezydencie Turcji. Był on wyjątkowo "obraźliwy" i "Johnson wygrał tę konkurencję" w 2016 roku.

Cytowany przez kilka dzienników w kraju anonimowy przedstawiciel tureckiej administracji bliski prezydentowi dodał jednak, że choć "nieprzychylne komentarze dotyczące Erdogana i Turcji są nie do zaakceptowania, to relacje brytyjsko-tureckie są zbyt ważne i nie mogą być zakładnikiem takich wystąpień".

"Liczymy, że wraz z nowymi powinnościami pan Johnson zmieni swoje nastawienie" - dodał urzędnik.

Autor: adso\mtom / Źródło: Reuters

Tagi:
Raporty: