Jeden z przywódców algierskiego Frontu Wyzwolenia Narodowego (FLN), Larbi Ben M'Hidi został zabity przez francuskich wojskowych – przyznał prezydent Francji Emmanuel Macron w komunikacie wydanym w piątek, w 70. rocznicę wybuchu wojny algierskiej.
"Uznanie tego zabójstwa świadczy, że praca nad prawdą historyczną, zainicjowana przez prezydenta (Francji Emmanuela Macrona) wraz z prezydentem (Algierii) Abdelmadżidem Tebbunem jest kontynuowana" - głosi oświadczenie Pałacu Elizejskiego. Macron, jak przekazano w tym dokumencie, uznał, że jeden z przywódców algierskiego Frontu Wyzwolenia Narodowego (FLN), Larbi Ben M'Hidi został w 1957 roku "zabity przez wojskowych francuskich podlegających dowództwu generała (Paula) Aussaressesa".
Zabójstwo M'Hidiego
M'Hidi, uznawany w Algierii za bohatera narodowego, był jednym z założycieli FLN i przywódców walki o niepodległość. Dowodził działaniami FLN podczas bitwy o Algier, czyli operacji sił francuskich, która miała stłumić algierską miejską partyzantkę i ataki terrorystyczne.
Został ujęty przez żołnierzy francuskich w lutym 1957 roku, a w marcu poinformowano o jego śmierci. Przez lata armia utrzymywała, że M'Hidi popełnił samobójstwo. Później Francja nigdy oficjalnie nie zdementowała tej wersji, choć gen. Aussaresses, zmarły w 2013 roku, ujawnił, że M'Hidi został powieszony.
Niepodległość Algierii
Powstanie zbrojne rozpoczęte w Algierii 1 listopada 1954 roku dało początek wojnie o niepodległość, w której zginęło ok. 1,5 mln Algierczyków, a 2 mln przeszło przez więzienia i obozy koncentracyjne.
Wojna zakończyła się w marcu 1962 roku podpisaniem porozumienia z Evian, a Francja uznała niepodległość Algierii. 132 lata francuskich rządów kolonialnych i niemal ośmioletnia wojna nadal kładą się cieniem na stosunkach między oboma krajami. Od czasu objęcia prezydentury w 2017 roku Macron podjął serię inicjatyw na rzecz pojednania z Algierią.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: akg-images / AKG Images / Forum