Francuska policja zatrzymała Aleksieja Kuźmiczowa, rosyjskiego miliardera, współwłaściciela grupy biznesowej Alfa. Oligarcha, jak ustalił dziennik "Le Monde" , jest podejrzewany między innymi o pranie pieniędzy, uchylanie się od płacenia podatków i naruszenie sankcji Unii Europejskiej. Według szacunków magazynu "Forbes", majątek Rosjanina wynosi około 6,4 miliarda dolarów.
Dziennikarze "Le Monde", którzy poinformowali o szczegółach sprawy przekazali, że policyjna akcja związana z zatrzymaniem jednego z najbogatszych Rosjan została zrealizowana w poniedziałek rano. W rozmowie z dziennikiem przedstawiciele Krajowej Prokuratury Finansowej (PNF) potwierdzili, że funkcjonariusze przeszukali "kilka miejsc", między innymi w domu biznesmena w Paryżu oraz willi w Saint-Tropez.
Francuscy śledczy, jak podaje "Le Monde", podejrzewają oligarchę między innymi o pranie pieniędzy, uchylanie się od płacenia podatków i inne przestępstwa, w tym naruszenie sankcji Unii Europejskiej.
W działaniach, które miały na celu ujęcie biznesmena i przeszukanie należących do niego nieruchomości - jak przekazuje "Le Monde" - uczestniczyło ponad sześćdziesiąt osób, w tym funkcjonariusze Centralnego Biura ds. Zwalczania Korupcji oraz Przestępstw Finansowych i Skarbowych (OCLCCIFF). Francuscy dziennikarze dowiedzieli się między innymi, że na terenie jednej z posesji należących do zatrzymanego funkcjonariusze odnaleźli paczki pełne gotówki.
Objęty sankcjami po rosyjskiej agresji
Kuźmiczow został objęty unijnymi sankcjami personalnymi w marcu 2022 roku, miesiąc po napaści rosyjskiej na Ukrainę. Wówczas odszedł z rady dyrektorów banku Alfa Bank, w którym posiadał 16 proc. akcji. W tym czasie na dwa jego jachty na Lazurowym Wybrzeżu nałożono areszt, ale Kuźmiczow zdołał doprowadzić do cofnięcia tej decyzji. W chwili nałożenia na niego sankcji, zakazujących wjazdu do Unii Europejskiej, Rosjanin już znajdował się we Francji, z którą łączą go więzy rodzinne.
Magazyn "Forbes" szacował majątek Kuźmiczowa na 6,4 miliarda dolarów i umieścił go na 25. miejscu na liście najbogatszych Rosjan.
Rzecznik Kremla: czekamy na szczegóły sprawy
Do sprawy zatrzymania oligarchy odniósł się we wtorek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Stwierdził, że "Rosja będzie w stanie bronić praw Kuźmiczowa, gdy Paryż przekaże szczegółowe informacje na temat jego sprawy":
- O ile rozumiem, jest on obywatelem Federacji Rosyjskiej. Powinniśmy zatem otrzymać informacje o zatrzymaniu za pośrednictwem naszej misji dyplomatycznej - powiedział Pieskow dziennikarzom podczas konferencji prasowej.
Zaznaczył, że Rosja - po otrzymaniu niezbędnych informacji - "pomoże w ochronie jego praw jako obywatela Rosji". Zaznaczył jednak, że działania zostaną podjęte, jeżeli zatrzymany wyrazi takie życzenie.
Kolejna, podobna sprawa
"Le Monde" przypomina, że od rosyjskiej agresji na Ukrainę w lutym 2022 roku Krajowa Prokuratura Finansowa we Francji bardzo dokładnie przygląda się biznesom i transakcjom przebywających we Francji rosyjskich biznesmenów.
Francuscy śledczy - jak podkreśla dziennik - wszczęli już około piętnastu postępowań przeciwko prominentnym Rosjanom za pranie brudnych pieniędzy. Do przestępstw miało dochodzić między innymi w czasie transakcji zakupu nieruchomości w Paryżu, na Lazurowym Wybrzeżu i w Alpach.
Źródło: Le Monde, PAP