Zrezygnowała z nazwiska dziadka, szykuje powrót do polityki? "Jutro będziemy u władzy"

Tam liczy się tylko partia Le Pen. Reportaż z bastionu Zjednoczenia Narodowego
Tam liczy się tylko partia Le Pen. Reportaż z bastionu Zjednoczenia Narodowego
Fakty o Świecie TVN24 BiS
Reportaż z bastionu Zjednoczenia Narodowego ("Fakty o Świecie" TVN24 BiS z 23.05.2019)Fakty o Świecie TVN24 BiS

Marion Marechal powiedziała, że jest przekonana, że jej pomysły doprowadzą ją do władzy w przyszłości. Siostrzenica liderki skrajnej prawicy Marine Le Pen oficjalnie nie ogłosiła jeszcze startu w wyborach prezydenckich we Francji w 2022 roku, ale jej powrót do polityki wydaje się możliwy.

- Jutro, jestem o tym głęboko przekonana, będziemy u władzy - powiedziała w sobotę w Paryżu, gdzie odbyło się spotkanie, zwane "konwencją prawicy" z udziałem konserwatywnych ekspertów.

Marion Marechal, która w ubiegłym roku usunęła ze swojego nazwiska "Le Pen", tym samym podsyciła spekulacje na temat powrotu do polityki.

Powrót do polityki?

Marechal jest najmłodszą posłanką w nowoczesnej historii Francji. Na początku maja 2017 roku ogłosiła jednak, że wycofuje się z polityki i nie będzie ubiegać się o ponowny mandat w wyborach. Wtedy też opuściła skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe (do 2018 r. Front Narodowy).

W czerwcu 2018 została dyrektorem założonej przez siebie szkoły wyższej w Lyonie, która ma kształcić nowe elity ekonomiczne i polityczne.

29-letnia wnuczka założyciela Frontu Narodowego Jean-Marie Le Pena, przez wielu jest postrzegana jako potencjalna przyszła przywódczyni skrajnej prawicy. Być może już w wyborach prezydenckich w 2022 roku.

Zdaniem Marine Le Pen, to jednak przedwczesne opinie. - W ogóle nie wierzę, że ma ambicje kandydowania w wyborach prezydenckich w 2022 roku. Przynajmniej tak mi powiedziała i nie mam powodu, by jej nie wierzyć - powiedziała dziennikarzom Le Pen na początku września.

Agencja Reutera zwraca uwagę, że klęska Le Pen w wyborach prezydenckich w 2017 roku osłabiła jej pozycję i ujawniła głębokie rozłamy w Zjednoczeniu Narodowym. Dlatego też w ubiegłym roku zdecydowano się na nowe otwarcie i zmianę nazwy dawnego Frontu.

Tajne spotkanie

Jak wskazuje agencja Reutera, powrót Marechal do polityki będzie zależał od tego, co się stanie z Republikanami. Agencja przypomina, że w czerwcu w Paryżu doszło do tajnego spotkania "spadkobierców" centroprawicowej partii Nicolasa Sarkozy'ego z byłą parlamentarzystką.

Rozmowy miały dotyczyć między innymi potencjalnego sojuszu.

Reuters zauważa, że oznaczałoby to wielką zmianę dla partii centroprawicowej, która dotychczas konsekwentnie odmawiała - od lat 70. ubiegłego roku - wchodzenia w jakiekolwiek sojusze ze skrajnie prawicowym ugrupowaniem.

Autor: mb/adso / Źródło: Reuters

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA 3.0)