Prorosyjscy separatyści na wschodniej Ukrainie dążą do poszerzenia kontrolowanych przez siebie terytoriów – oświadczył przedstawiciel Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Wołodymyr Polowyj.
Przywódcy rebeliantów ogłosili ze swej strony plany połączenia sił Donieckiej i Ługańskiej republik ludowych, DRL i ŁRL. - Walki trwają. Próbujemy teraz połączyć się z ŁRL, złączyć front – powiedział lider DRL Ołeksandr Zacharczenko, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina. - Sytuacja w obwodzie donieckim i ługańskim pozostaje trudna. Formacje bandyckie ŁRL i DRL oraz siły zbrojne Federacji Rosyjskiej prowadzą aktywne działania bojowe, chcąc rozszerzyć strefę konfliktu i powiększyć kontrolowane przez siebie terytoria – przekazał Polowyj na konferencji prasowej.
Według RBNiO separatyści atakują ukraińskie siły rządowe na całej długości frontu. - Zaciekłe walki trwają w okolicach wsi Sanżariwka w rejonie (powiecie) artemowskim w obwodzie donieckim, która znajduje się na północnej flance naszych pozycji w Debalcewie. Bojownicy zaatakowali pozycje sił zbrojnych (Ukrainy) ostrzeliwując je z wyrzutni Grad sześciokrotnie – podkreślił Polowyj.
Poinformował jednocześnie, że w ciągu ostatniej doby w walkach śmierć poniosło siedmiu ukraińskich wojskowych, a 25 zostało rannych.
Walki znów się nasilają
Przed kilkoma dniami szef DRL Zacharczenko oświadczył, że nie będzie już żadnych nowych rozmów z Kijowem o zawieszeniu broni, a jedynie o wymianie jeńców. Zapowiedział dalszą ofensywę "do granic obwodu donieckiego".
Działania zbrojne na wschodniej Ukrainie zintensyfikowały się w styczniu. Prorosyjscy separatyści zajmują obecnie większe terytorium niż wynikałoby to z ustaleń wynikających z rozejmu z września 2014 roku. Rozejm ten jest ustawicznie naruszany.
Autor: kło\mtom\kwoj / Źródło: PAP