Fiński prezydent w swoim przemówieniu nawiązał do początków II wojny światowej i wojny zimowej (1939-1940), kiedy to Finowie odpierali atak ZSRR. Wskazał w szczególności na "siłę i wiarę poszczególnych obywateli w wolnym kraju".
Według Niinisto Rosja, atakując Ukrainę, błędnie założyła również, że współczucie Europejczyków czy też Zachodu dla Ukraińców będzie przejściowe. - Okazało się inaczej: sprawa Ukrainy została potraktowana jako własna, a wsparcie dla niej tylko wzrosło – powiedział prezydent.
Relacja tvn24.pl: ATAK ROSJI NA UKRAINĘ
Niinisto podkreślił również, że po rosyjskiej inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę wiosną 2022 roku dokonała się historyczna zmiana w wieloletniej fińskiej polityce zagranicznej. Wtedy podjęto decyzję o złożeniu wniosku o akcesję do NATO. - Są powody, aby wierzyć, że formalnie członkostwo nastąpi w 2023 roku. Wtedy zakończy się okres neutralności Finlandii – dodał.
Dotychczas spośród 30 sojuszników NATO, jedynie Turcja i Węgry nie ratyfikowały protokołów Finlandii i Szwecji.
- Jednak także w przyszłości Finlandia będzie sama odpowiedzialna za obronę swojego terytorium, ale już jako część sojuszu obronnego. Dostaniemy pomoc i sami także zapewnimy innym bezpieczeństwo. Wraz z naszym członkostwem czynnik odstraszający całego NATO będzie mocniejszy. Podobnie próg zagrożenia Finlandii przy użyciu siły będzie wyższy niż wcześniej – podsumował fiński prezydent.
Autorka/Autor: tas/kg
Źródło: PAP