Reformiści zwycięzcami wyborów. Czy coś zmieni się w bałtyckiej republice?


Wybory w Estonii wygrała liberalna Partia Reform. Liderka ugrupowania, 41-letnia Kaja Kallas, będzie więc najprawdopodobniej pierwszą w historii tego państwa kobietą sprawującą funkcję szefowej rządu. Kim jest nowa estońska premier? Co to zwycięstwo oznacza dla bałtyckiej republiki? Jak wyniki wyborów w Estonii mogą wpłynąć na politykę zagraniczną Tallinna? Na pytania tvn24.pl odpowiada Kazimierz Popławski z Przeglądu Bałtyckiego.

Co oznaczają wyniki wyborów w Estonii i z czego wynikły?

Kazimierz Popławski: - Wyniki niedzielnych wyborów parlamentarnych w Estonii w znacznym stopniu pokrywają się z prognozami sondażowymi. To, co okazało się zaskoczeniem, to wysokie poparcie Partii Reform i co za tym idzie – duża różnica między wynikami Partii Reform (28,9 procent i 34 mandaty w 101-osobowym Riigikogu) i drugiej, dotychczas rządzącej Partii Centrum (23,1 procent i 26 mandatów).

Dobry wynik Partii Reform pokazuje, że udało się jej zmobilizować swój elektorat do uczestnictwa w wyborach i oddania głosu. W tym miejscu warto dodać, że spośród 162 tysięcy głosów, partia prawie 100 tysięcy uzyskała w e-głosowani - ogólnie spośród wszystkich oddanych 247 tysięcy e-głosów, Reformiści uzyskali 40 procent. Drugim czynnikiem była porażka nowej partii Estonia 200 (Eesti 200), której nie udało się odrobić strat poniesionych w wyniku popełnionych błędów.

Natomiast znacznie poniżej oczekiwań wynik Partii Centrum jest efektem niskiej frekwencji w regionach zamieszkanych przez mniejszość rosyjskojęzyczną, a więc jej elektorat. Niską frekwencję w regionie Ida-Virumaa (ze stolicą w Narwie) – i niemal dwukrotnie mniejszą ilość głosów uzyskanych przez liderkę partii w regionie Yanę Toom – można tłumaczyć podziałem w lokalnych strukturach partii, który jest następstwem oskarżeń o korupcję radnych Narwy.

Trzecie miejsce w wyborach, zgodnie z przewidywaniami, zajęła populistyczna, antyunijna, antyrosyjska i antyimigrancka Estońska Konserwatywna Partia Ludowa (EKRE). Także jej wynik właściwie pokrył się z przewidywaniami – ugrupowanie uzyskało 17,8 procent głosów i 19 mandatów, czyli o 12 więcej niż w wyborach w 2015 roku – choć niektóre sondaże dawały jej nawet 21-22 procent poparcia.

Wyniki wyborów potwierdzają w znacznym stopniu ustabilizowany obraz estońskiej sceny politycznej: Partia Reform i Partia Centrum walczą o zwycięstwo, a Ojczyzna i Partia Socjaldemokratyczna uzyskują poparcie w przedziale 10-20 procent (tym razem odpowiednio 11,4 procent i 9,8 procent). Pewnym wyłomem w tym obrazie jest wysoki wynik EKRE, choć należy zaznaczyć, że nie jest to nowa siła na estońskiej scenie politycznej, niemniej bardzo wzmocnił ją kryzys migracyjny sprzed kilku lat i ogólnoeuropejska tendencja wzrostu poparcia dla prawicowych sił populistycznych.

Wyniki wyborów prowadzą do kilku potencjalnych konfiguracji koalicyjnych. Partia Reform w środę wystosowała zaproszenie do rozpoczęcia negocjacji koalicyjnych do Partii Centrum. Teraz centryści podejmą decyzję, czy chcą przystąpić do negocjacji. Takiej koalicji oczekuje społeczeństwo, taka koalicja dawałaby stabilną większość (razem 60 mandatów). Także programy partii nie różnią się na tyle, by wykluczyć powodzenie wspólnego rządu, tym bardziej, że w przeszłości obie współrządziły. Pewną przeszkodą mogą być kwestie osobiste – Partia Centrum przez ostatnie dwa lata rządziła krajem, więc zaakceptowanie roli mniejszego partnera może być trudne. Jeśli nie powiodą się negocjacje pomiędzy największymi ugrupowaniami, można się spodziewać negocjacji pomiędzy Partią Reform, Ojczyzną i Partią Socjaldemokratyczną.

Dodać należy, że chociaż w czasie kampanii wyborczej wszystkie partie odżegnywały się od koalicji z EKRE, to udziału w rządzie także tego ugrupowania nie można wykluczyć. Sama EKRE wyraziła zainteresowanie koalicją albo z Partią Reform, albo z Partią Centrum i Ojczyzną.

Kim jest Kaja Kallas?

Liderka Partii Reform Kaja Kallas z wykształcenia jest prawnikiem. Funkcję przewodniczącej pełni od kwietnia 2018 roku, wcześniej od 2013 roku pełniła stanowisko wiceprzewodniczącej. Od 2014 roku była posłanką Parlamentu Europejskiego – po objęciu funkcji przewodniczącej swojego ugrupowania złożyła mandat we wrześniu ubiegłrgo roku. W europarlamencie miała opinię jednej z najpracowitszych deputowanych. Wcześniej od 2011 roku była deputowaną Riigikogu.

Mocną pozycję w partii i dosyć nieoczekiwane objęcie stanowiska przewodniczącej można wiązać z jej koligacjami rodzinnymi – Kaja jest córką Siima Kallasa, m.in. byłego premiera kraju, byłego wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej i eurokomisarza ds. transportu oraz założyciela, byłego przewodniczącego i nadal jednego z najbardziej wpływowych członków Partii Reform.

Jeśli Kaja Kallas zostanie premierem, będzie pierwszą kobietą na tym stanowisku w historii kraju. Warto przypomnieć, że prezydentem Estonii jest obecnie kobieta – Kersti Kaljulaid.

Jak głosuje rosyjska mniejszość?

Mniejszość rosyjskojęzyczna w Estonii głosuje przede wszystkim na Partię Centrum. W regionie Ida-Virumaa, w większości zamieszkanym przez mniejszość, na centrystów padło 48 procent głosów. Partia Centrum od wielu lat rządzi w stołecznym Tallinnie, gdzie rosyjskojęzyczni stanowią ponad 40 procent mieszkańców – w niedzielnych wyborach wygrała w dwóch z trzech okręgów wyborczych znajdujących się w granicach miasta.

Partia Centrum, chociaż jest popierana przez mniejszość rosyjskojęzyczną, od zmiany lidera w 2016 roku, nie jest partią rosyjską czy prorosyjską – większość jej liderów to Estończycy, partia jest prounijna, pronatowska, należy do estońskiego politycznego mainstreamu. Około 1/3 głosów mniejszości rosyjskojęzycznej trafia do wszystkich pozostałych partii – po kilka procent dla każdej z nich. Frekwencja w regionach zamieszkanych w większości przez mniejszość była niższa niż w pozostałych częściach kraju – w Ida-Virumaa jedynie 48,2 procent, podczas gdy w całym kraju 63,7 procent.

Kersti KaljulaidShutterstock

Co wynik wyborów oznacza dla polityki zagranicznej Estonii czy jej pozycji w regionie?

Nic się nie zmieni. Estonia pozostanie krajem prozachodnim. Tak rząd Jüriego Ratasa z Partii Centrum, jak i wcześniejsze rządy liderów Partii Reform realizowały tę samą politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, według której pozycja i bezpieczeństwo kraju są ściśle związane z członkostwem w Unii Europejskiej i NATO. Tego samego można się spodziewać po rządzie Kai Kallas, bez względu na kształt przyszłej koalicji rządowej.

W regionie Ida-Virumaa, w większości zamieszkanym przez mniejszość, na centrystów padło 48 procent głosów

Autor: Maciej Tomaszewski / Źródło: tvn24.pl