Kraje NATO odrzuciły propozycję prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana zorganizowania w przyszłym roku w jego kraju szczytu Sojuszu - podał w środę niemiecki dziennik "Die Welt".
Dziennik twierdzi, że kluczową rolę w odrzuceniu oferty odegrały Niemcy i Francja.
- Nie chcemy dowartościowywać Turcji na arenie międzynarodowej ani też sprawiać wrażenia, że NATO popiera kurs rządu Turcji w polityce wewnętrznej - cytuje redakcja źródło w Sojuszu Północnoatlantyckim.
Gotowość do zorganizowania szczytu wyraziła też Belgia. Ostateczna decyzja ma zapaść na spotkaniu ministrów obrony państw NATO pod koniec czerwca.
Spór z Ankarą
Relacje niemiecko-tureckie znajdują się w głębokim kryzysie. Władze w Ankarze blokują wizytę niemieckich parlamentarzystów w bazie lotniczej Incirlik, gdzie stacjonują niemieccy żołnierze.
Berlin krytykował także kampanię referendalną prowadzoną na terenie Niemiec, w wyniku której zmieniono ustrój kraju na prezydencki oraz utrzymujący się od niemal roku stan wyjątkowy.
Został on ogłoszony po próbie puczu wojskowego w lipcu 2016 roku. Był przedłużany już trzykrotnie, ostatni raz w kwietniu bieżącego roku. Tureckie władze uzasadniały to koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa oraz zagwarantowania praw oraz swobód obywatelskich.
Krytycy Erdogana wskazują jednak, że w praktyce stan wyjątkowy służy usprawiedliwianiu nadużyć władzy i ograniczaniu praw obywatelskich.
Autor: pk/gry/jb / Źródło: PAP