Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oskarżył we wtorek syryjski reżim o złamanie rozejmu w Aleppo i oświadczył, że jego kraj nadal próbuje utworzyć korytarz humanitarny dla mieszkańców miasta. Stwierdził także, że prezydent Syrii popełnia w Aleppo zbrodnie wojenne.
Prezydent Turcji oświadczył, że jest umówiony na rozmowę telefoniczną z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, która ma dotyczyć sytuacji w Aleppo. Erdogan określił ją mianem "bardzo kruchej".
Jego zdaniem rozejm uzgodniony we wtorek m.in. z Turcją jest "ostatnią nadzieją dla cywilów". Dodał, że nadal wierzy w "rozwiązanie dla Aleppo".
Erdogan oświadczył, że należy natychmiast utworzyć korytarz humanitarny, którym mogliby się ewakuować cywile. Wyjaśnił, że po dotarciu uchodźców do Idlibu, mogliby oni zostać przesiedleni do Turcji.
- Asad popełnia zbrodnie wojenne we wschodnim Aleppo i nie możemy milczeć ws. zabójstw popełnianych przez reżim - oświadczył turecki prezydent.
Masowa ucieczka z Aleppo
Tymczasem ministerstwo obrony Rosji twierdzi, że w ciągu ostatnich 24 prawie sześć tysięcy cywilów opuściło zajmowane przez rebeliantów obszary wschodniego Aleppo. Wśród nich miało się znaleźć dwa tysiące dzieci. Komunikat w tej sprawie opublikowano w środowy poranek.
W tym samym czasie ponad 360 rebeliantów miało złożyć broń i opuścić bronione do tej pory części syryjskiego miasta. "Zgodnie z decyzją prezydenta Syrii 329 z nich już objęto amnestią" - podał rosyjski resort obrony cytowany przez agencję Interfax.
Ministerstwo przekazało, że ewakuowani ze wschodniej części Aleppo ludzie zostali umieszczeni w centrach humanitarnych, gdzie udzielono im pomocy medycznej. Jednocześnie - jak relacjonuje w środę agencja TASS - rosyjskie wojsko usuwa we wschodniej części Aleppo miny i materiały wybuchowe. Z informacji ministerstwa obrony wynika, że do tej pory oczyszczono 16 hektarów i kilka kilometrów dróg.
Rozejm na kilkanaście godzin
Rosyjskie informacje na temat ewakuacji mieszkańców i rebeliantów ze wschodniej części Aleppo stoją w sprzeczności z wcześniejszymi doniesieniami Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka. Z relacji organizacji wynika, że mająca ruszyć w środę rano ewakuacja, będącego dotąd w rękach rebeliantów wschodniego Aleppo, opóźniła się.
Ambasador Rosji przy ONZ Witalij Czurkin oświadczył we wtorek, że "działania militarne w Aleppo zostały zakończone", a syryjski rząd przejął kontrolę nad dzielnicami, o które wcześniej toczyły się walki między rebeliantami a nacierającymi siłami reżimu. Dyplomata tłumaczył, że w takiej sytuacji "nie ma kwestii wstrzymania ognia albo jakiejś operacji humanitarnej". Reuters informował, że we wtorek wieczorem ustały odgłosy bombardowań, co "najwyraźniej oznacza koniec walk". W środę walki w mieście znów jednak trwały.
Negocjacje w sprawie zawieszenia broni między rebeliantami, Rosją, Turcją i ONZ toczyły się w nocy z poniedziałku na wtorek.
Autor: pk/adso / Źródło: reuters, pap