Do co najmniej 55 wzrósł bilans ofiar zamachu samobójczego na granicy Pakistanu z Indiami; rannych zostało 120 osób - poinformowała pakistańska policja. Bomba została zdetonowana zaraz po zakończeniu codziennych uroczystości w głównym punkcie granicznym Wagah. Wcześniejsze informacje mówiły o 45 zabitych i ok. 70 osób rannych.
Władze ostrzegają, że bilans ofiar śmiertelnych może wzrosnąć, ponieważ jest ponad wielu rannych jest w stanie krytycznym.
Szef policji w prowincji Pendżab Mushtaq Sukhera powiedział, że służby dysponowały z wyprzedzeniem informacjami o możliwym zamachu.
Do tej pory nikt nie wziął na siebie odpowiedzialności za ten atak.
Wybuch po ceremonii
Ładunek wybuchowy został zdetonowany zaraz po zakończeniu uroczystości w Wagah, która każdego dnia przyciąga po obu stronach granicy tysiące Pakistańczyków i Indusów. Ceremonię, uważaną za przejaw rywalizacji między dwiema nuklearnymi potęgami, rozpoczyna wielobarwna parada wojskowa po obu stronach granicy, a kończy przed zachodem słońca uroczyste skoordynowane opuszczenie flag obu krajów i zamknięcie granicy.
Do ataku doszło, gdy między Pakistanem a Indiami dochodzi do nasilenia ataków na tle konfliktu o Kaszmir.
Ponadto pakistańska armia rozpoczęła operację przeciwko talibom w północno-zachodniej części kraju, przy granicy z Afganistanem. Od początku tej operacji, w połowie czerwca, zginęło - według pakistańskich władz - ponad 1,1 tys. bojowników. Bilans ten podważają sami talibowie, którzy twierdzą, że przed rozpoczęciem rządowej ofensywy opuścili licznie swoje kryjówki.
Autor: db/kka / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: EPA/RAHAT DAR