Egipt otwiera granicę z Gazą


Prezydent Egiptu Hosni Mubarak zarządził otwarcie przejścia granicznego w Rafah między Egiptem a Strefą Gazy po to, by dostarczyć pomoc humanitarną i zapewnić opiekę medyczna dla zamkniętych tam Palestyńczyków.

Informację podała egipska agencja informacyjna MENA. Otwarcie przejścia w Rafah - jedynego niekontrolowanego w całości przez Izrael - to reakcja Mubaraka na krwawą akcję izraelskich komandosów.

Egipt i Izrael zamknęli swoje przejścia graniczne ze Strefą Gazy po tym, jak w czerwcu 2007 roku kontrolę nad tym terenem przejął Hamas. Blokada doprowadziła do drastycznego pogorszenia sytuacji humanitarnej prawie 1,5 miliona zamieszkujących tam Palestyńczyków. Przejście w Rafah otwierano w tym czasie tylko kilka razy.

Granica nie do końca otwarta

Egipt odmówił we wtorek całkowitego otwarcia granicy tak długo, jak długo Hamas sprawuje kontrolę nad Strefą Gazy. Jednocześnie zażądał powrotu na przejście graniczne sił bezpieczeństwa Autonomii Palestyńskiej oraz obserwatorów UE. Takie wymogi zostały określone w zawartym w 2005 roku porozumieniu między władzami palestyńskimi, Izraelem, Egiptem i Unią Europejską.

Agencja Reutera donosi, że transport "tworzyw twardych" przez granicę nie będzie dopuszczany. Chodzi najwyraźniej o cement i stal, które mogłyby być wykorzystane np. do budowania bunkrów i umocnień przez Hamas.

Według kontrolowanego przez Hamas ministerstwa spraw wewnętrznych w Strefie Gazy przejście będzie czynne codziennie w godzinach 9-19 czasu lokalnego.

Nie określono, jak długo granica będzie otwarta. Według agencji AP, trwałe otwarcie przejścia byłoby zachętą dla Hamasu oraz ciosem dla Izraela i jego zachodnich sojuszników, którzy próbują osłabić islamistów.

Krwawy atak Izraela

Izraelskie wojsko zaatakowało w poniedziałek rano konwój sześciu statków, który przewoził pomoc humanitarną dla Strefy Gazy. Do incydentu doszło na wodach międzynarodowych. Izraelska marynarka wojenna otoczyła wszystkie jednostki konwoju, ale komandosi wstępnie zaatakowali tylko turecki statek "Mavi Marmara", który go prowadził.

Podczas akcji - według informacji przekazanych przez izraelską armię - zginęło dziewięć osób. Wcześniej informowano o co najmniej dziesięciu ofiarach, a media nawet o 19.

ZOBACZ FILMY IZRAELSKIEJ ARMII

CZYTAJ WIĘCEJ: IZRAELSKI ATAK NA KONWÓJ

REAKCJA ŚWIATA NA DZIAŁANIA TEL AWIWU

Źródło: Ria Novosti