Trzej dziennikarze pracujący dla katarskiej telewizji Al-Dżazira zostali zwolnieni z aresztu, nazajutrz po zatrzymaniu w Paryżu za nielegalne posługiwanie się dronem - poinformowały źródła sądowe.
Jeden z dziennikarzy ma stawić się przed sądem w przyszłym tygodniu, dwóch innych nie zostało do tego zobowiązanych - poinformowała AFP.
Zatrzymań dokonano w środę, gdy policjanci zauważyli drona latającego nad Laskiem Bulońskim na zachodzie francuskiej stolicy. W areszcie znaleźli się trzej dziennikarze w wieku 70, 54 i 35 lat.
Korzystanie z dronów bez licencji jest we Francji nielegalne i zagrożone karą do roku więzienia oraz 75 tys. euro grzywny.
Nieuchwytne drony
Co najmniej pięć dronów dostrzeżono w nocy z poniedziałku na wtorek w różnych miejscach Paryża, lecz mimo mobilizacji sił bezpieczeństwa nie udało się namierzyć, kto i skąd je wysłał. Drony widziano m.in. nad ambasadą USA, wieżą Eiffla, Muzeum Luwru i nad placem Zgody (Place de la Concorde). Również w nocy z wtorku na środę widziano drona lub drony m.in. nad Operą Paryską, Ogrodami Tuileries i wieżą Eiffla.
W ostatnich miesiącach we Francji odnotowano kilkanaście przypadków przelotu dronów nad elektrowniami atomowymi i obiektami wojskowymi lub w ich pobliżu.
Rząd Francji zwrócił się do naukowców o pomoc w wynalezieniu sposobów na zapobieganie takim lotom. Sprawa wywołuje we Francji żywą debatę na temat bezpieczeństwa tamtejszych elektrowni atomowych; w 19 elektrowniach w kraju znajduje się 58 reaktorów.
Autor: mm\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia Commons