Polski ambasador w Syrii Michał Murkociński i jego francuski odpowiednik Eric Chevalier zidentyfikowali w piątek wieczorem w kostnicy w Damaszku ciała Marie Colvin i Rene Ochlika - poinformował na Twitterze rzecznik polskiego MSZ Marcin Bosacki. Wcześniej syryjskie władze przekazały ciała zabitych w Hims dziennikarzy przedstawicielom Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK).
- Mamy ciała dwojga dziennikarzy. Zostały one zabrane przez ambulans syryjskiego Czerwonego Półksiężyca (...) i zmierzają do Damaszku - powiedziała po południu w Genewie rzeczniczka MKCK Carla Haddad. - Przekazały je (ciała) w Hims syryjskie wadze - dodała.
Po kilku godzinach ciała znalazły się w kostnicy w Damaszku, gdzie doszło do pozytywnej identyfikacji przez polskich i francuskich dyplomatów. "Polscy dyplomaci – w porozumieniu ze stroną amerykańską – działają na rzecz jak najszybszej repatriacji ciała Marie Colvin do USA" - napisał na Twitterze Bosacki.
Polscy dyplomaci reprezentują obecnie w Syrii interesy USA, które wycofały swoich przedstawicieli w geście protestu przeciw działaniom reżimu.
Śmierć dziennikarzy
Znana amerykańska dziennikarka Marie Colvin, pracująca dla brytyjskiego "The Sunday Times" i Remi Ochlik, francuski fotograf i tegoroczny zdobywca World Press Photo zginęli w wyniku ostrzału artyleryjskiego miasta Hims 22 lutego.
Byli jedynymi z wielu cywilnych ofiar ataku na dzielnicę Baba Amro przez siły prezydenta Baszara el-Asada.
Źródło: Reuters, Twitter
Źródło zdjęcia głównego: WPP/Facebook