Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Tunezji poinformowało, że w czwartek w stolicy Tunezji, Tunisie doszło do dwóch samobójczych zamachów terrorystycznych. Celem pierwszego ataku był radiowóz, a drugiego posterunek policji - podaje agencja Reutera. W jednym z nich zginął policjant, a kilka osób zostało rannych.
Do pierwszego ataku doszło na ulicy Charles'a de Gaulle'a w centrum miasta, niedaleko ambasady Francji. Świadkowie mówią, że w okolicy słychać było głośny wybuch.
W jego wyniku zginął jeden policjant, a jeden funkcjonariusz i trzech cywilów zostało rannych. Sam zamachowiec prawdopodobnie także zginął w ataku.
Drugi zamachowiec wysadził się w powietrze w pobliżu komisariatu policji na przedmieściach. Cztery osoby zostały ranne.
Nie wiadomo, kto stoi za atakami. Rzecznik MSW Sofian Zaak poinformował, że sprawców jeszcze nie zidentyfikowano. Zaapelował też o zachowanie spokoju.
Reuters zwraca uwagę, że do zamachów doszło w szczycie sezonu turystycznego w Tunezji. Kraj ten liczy, że w tym sezonie odwiedzi go rekordowa liczba osób.
Zamachy w Tunezji
W lutym tunezyjski sąd skazał siedmiu dżihadystów na kary dożywotniego więzienia za zorganizowanie zamachów terrorystycznych w 2015 roku.
Celem pierwszego z ataków, przeprowadzonego w marcu 2015 roku, było muzeum Bardo w Tunisie. Zginęły wówczas 22 osoby (21 turystów, w tym troje z Polski i członek tunezyjskich sił bezpieczeństwa). Nieco ponad trzy miesiące później terroryści zaatakowali hotelową plażę w kurorcie Susa (Sousse), zabijając 38 osób, w tym 30 Brytyjczyków. Do obu zamachów przyznało się ugrupowanie terrorystyczne, tak zwane Państwo Islamskie.
Oba ataki terrorystyczne - pierwsze na terytorium Tunezji, do których przyznało się tzw. Państwo Islamskie - bardzo mocno uderzyły w sektor turystyczny, kluczowy dla tunezyjskiej gospodarki. Wprowadzony po ataku z czerwca 2015 r. stan wyjątkowy był wielokrotnie przedłużany i nadal obowiązuje.
Autor: ft, akw/adso / Źródło: PAP, Reuters, Al Jazeera