Irackie wojsko prawdopodobnie będzie potrzebowało zagranicznej pomocy, aby odbić terytoria kontrolowane przez dżihadystów z ugrupowania Państwo Islamskie - ocenił w czwartek przewodniczący amerykańskiego Kolegium Szefów Sztabów generał Martin Dempsey.
Jak oświadczył na konferencji prasowej, obecni w Iraku amerykańscy doradcy wojskowi relacjonują, że irackie siły zbrojne "są w stanie bronić Bagdadu", ale przejście do ofensywy byłoby wyzwaniem, "głównie logistycznym".Na pytanie, czy Irakijczycy byliby w stanie odbić terytoria, głównie na północy Iraku, zdobyte przez islamistów, odparł: - Prawdopodobnie nie we własnym zakresie.
"Stworzenie możliwości"
Dempsey zaznaczył też, że obecnie USA zdecydowały się na zupełnie inne podejście niż w przeszłości, polegające na "ocenianiu, doradzaniu i stworzeniu możliwości" stronie irackiej. - Możemy dojść do takiego punktu, (...) jeśli islamiści staną się dla nas zagrożeniem, że prezydent USA, za naszą radą, zdecyduje się na bezpośrednie działanie - ostrzegł generał, dodając, że to na razie spekulacje.Na tej samej konferencji w Pentagonie minister obrony Chuck Hagel powiedział, że ok. 200 amerykańskich doradców wojskowych przebywa obecnie w Iraku, gdzie oceniają rozwój sytuacji. Powtórzył zapewnienia, że USA nie będą zaangażowane w działanie bojowe w Iraku. Wcześniej deklarował tak prezydent Barack Obama, który nie wykluczył jednak "selektywnych działań wojskowych", jeśli będzie tego wymagała sytuacja.Poza doradcami Stany Zjednoczone wysłały również kilkuset swoich wojskowych do ochrony ambasady USA w Bagdadzie oraz stołecznego lotniska.
Ofensywa dżihadystów
Sunniccy dżihadyści z ugrupowania Państwo Islamskie, które pod nazwą Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIL) oderwało się od Al-Kaidy, a teraz jest z nią skonfliktowane, od czerwca prowadzą ofensywę w Iraku przeciw zdominowanemu przez szyitów rządowi Nuriego al-Malikiego. Zajęli znaczne obszary w północnej i zachodniej części kraju i zagrozili marszem na stolicę. Jedną z przyczyn sukcesów ich ofensywy jest słabość irackiego wojska; w ubiegłym miesiącu wielu żołnierzy, podlegających Malikiemu, porzuciło swoje pozycje i zdezerterowało.Bojownicy ci walczą też w wojnie domowej w sąsiedniej Syrii z reżimem Baszara el-Asada. W niedzielę ogłosili powstanie kalifatu na zajętych terytoriach w obu krajach i przyjęcie nazwy Państwo Islamskie.
Irak. Wojna z dżihadystami
Źródło: Reuters
ONZ: w Iraku natrafiono na ponad 200 zbiorowych grobów ofiar IS
Teraz oglądasz
Tereny kontrolowane przez dżihadystów znacznie się zmniejszyły
Teraz oglądasz
Wywiad z byłym szefem Mosadu (2015 rok)
Teraz oglądasz
Francuska artyleria ostrzeliwuje dżihadystów w Iraku
Teraz oglądasz
Naloty przy pomocy dronów
Teraz oglądasz
Atak drona dżihadystów w Iraku
Teraz oglądasz
Ramadi odbite z rąk dżihadystów. To może być przełomowy moment w walce z ISIS
Teraz oglądasz
Ekspansja, stagnacja i regres tak zwanego państwa dżihadu
Teraz oglądasz
Nowa taktyka w walce z IS. Likwidacja celów "wysokiego znaczenia"
Teraz oglądasz
29 czerwca 2014 roku Bagdadi ogłosił w meczecie kalifat
Teraz oglądasz
Ostatnie znane nagranie z Abu Bakrem al-Bagdadim z 2014 roku
Teraz oglądasz
Francuskie wojsko walczy z dżihadystami
Teraz oglądasz
Amerykanie zrzucają bomby na IS w Iraku
Teraz oglądasz
Szyici mszczą się na sunnitach. Zdjęcia satelitarne to potwierdzają